1. MW-Ibiza Rozdzial 48 Oskalpowana dziewczyna


    Data: 03.08.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... gdyby tak...
    
    - Mam inny pomysł. Lepiej nie nadwyrężać tego kolana ponad potrzebę, przynajmniej do czasu wizyty u lekarza. Zaniosę ją.
    
    Nie czekając na zgodę, wsuwa ręce pod Majkę.
    
    - Obejmij mnie za szyję.
    
    Wstaje z przyklęku. Nie ma lekko, trzeba to zrobić powoli, delikatnie, ale najważniejsze, że tyłek dziewczyny zasłania wzwód. Dziewczyna, niechcący oczywiście, tak przynajmniej sądzi w swej naiwności, ociera się o jego kutasa tym tyłeczkiem, gdy tak idą, ale tym będzie się martwił później.
    
    - Ależ pan silny!
    
    - Lekka ta twoja siostra...
    
    Natka też jest szczupła, ale same cycki muszą sporo ważyć... W sumie dobrze, że trafiło na tę lżejszą.
    
    - Które piętro?
    
    - Trzecie. Ale jest winda.
    
    Silny, nie silny, ale gdy opasany ręcznikiem facet otworzywszy drzwi, wytrzeszcza gały na ich widok, pan Grzegorz jest nie tylko utytłany w roztopionych lodach i piasku, ale i spocony. I tak też się czuje. Brudny.
    
    - Majka się przewróciła na pana i coś sobie zrobiła w kolano, tato. Biegła z lodami...
    
    Wypadałoby położyć dziewczynę na łóżku, ale tylko by je uświniła. Poza tym ten wzwód!
    
    - Może zaniosę ją od razu pod prysznic?
    
    - Dobra myśl. Zjadę do recepcji, rozpytam o lekarza, o szpital. Natka, pomóż siostrze się umyć.
    
    Gdyby ktoś godzinę temu powiedział panu Grzegorzowi, że wyląduje z dwoma półnagimi dziewczętami pod prysznicem, zwyczajnie by go wyśmiał. A oto właśnie wylądował. Mało tego – ta młodsza gwałtownie protestuje, gdy chce ją postawić w ...
    ... brodziku.
    
    - Jeszcze się pośliznę i wypier... i dopiero będzie! Natka, umyj nas oboje, tak, jak jest.
    
    A jest niesamowicie. W życiu by tego nie wymyślił, takiego mycia. Owszem, fantazjował o takiej akcji z córką, ale córkę ma tylko jedną.
    
    Natka najpierw spłukuje z nich cały ten syf, potem dokładnie namydla, a pan Grzegorz bogu dziękuje, że ojca dziewcząt nie ma w pobliżu, gdy Natalia wsuwa dłoń między tyłek siostry a jego kąpielówki. I natrafia wiadomo na co.
    
    - Ojej! A cóż my tu mamy?
    
    Majka, chce wiedzieć, co.
    
    - Pan Grzegorz ma, jak by tu rzec, erekcję.
    
    - Ja bardzo was przepraszam, ale... taki klimat.
    
    - Proszę nie przepraszać, to nam pochlebia. Tatusia będzie pan przepraszał, pewnie zaraz wróci.
    
    Tylko nie to!
    
    * * *
    
    Zdążyli. Prawie. Grzegorz położył Majkę na łóżku i właśnie się prostuje, gdy wraca jej ojciec.
    
    Zauważył? Nie zauważył? – Grzegorz odwraca się błyskawicznie i wyszarpuje z dłoni Natki ręcznik, którym się wycierała. Okazuje zrozumienie, nawet puszcza do niego oko idąc do łazienki po inny.
    
    - No, teraz wyglądacie oboje, jak ludzie. Bez urazy, panie Grzegorzu. Zdaje się, że się nie przedstawiłem. Robert. – Ściskają sobie dłonie - Dziękuję za pomoc. I za wyrozumiałość.
    
    Gadka-szmatka o wszystkim i o niczym pomaga, sytuacja w slipach wraca do normy, Grzegorz może już oddać ręcznik. Jeszcze pożegnać się z dziewczętami i...
    
    Ściska właśnie dłoń Natki, gdy stojący za nim Robert szepce mu do ucha:
    
    - Niech pan się tak nie przejmuje tym wzwodem. ...
«12...789...13»