1. Skład antyków. Marta i karzeł


    Data: 03.08.2021, Kategorie: Brutalny sex pończochy, historia, nauczycielka, Podglądanie Autor: historyczka

    ... Zażenowana, układała spódnicę, wygładzając nieistniejące fałdki.
    
    Żeby skryć swoje zakłopotanie, postanowiła zapytać o inne meble generała.
    
    – Jakie jeszcze ma pan eksponaty po tym tajemniczym hitlerowcu?
    
    – Wspaniałe biurko! Bogato zdobione, ze sporą ilością szuflad.
    
    – Dostosowane do jego wzrostu?
    
    – Sama się pani przekona, ale ciężkie meble stoją na parterze.
    
    Martę znów czekała wędrówka po stromych schodach. Karzeł tym razem ruszył pierwszy, więc znów miał nauczycielkę nad sobą. Kobieta czuła, że coraz mocniej podnieca ją fakt, że Karol widzi prawie wszystko, co ona ma pod spódnicą. Dlatego starała się schodzić jak najwolniej. Gdy dostrzegła wystający gwóźdź, celowo zamiotła go połą materiału, mając nadzieję, że zaczepi o ostry przedmiot i podczas gdy ona zejdzie niżej, spódniczka zawiśnie, dokumentnie odsłaniając pupę. Ależ narobi wtedy krzyku – już wyobrażała sobie tę scenę. "Karzeł przekona się, jak potrafi piszczeć zawstydzona kobieta."
    
    "A może gwóźdź rozerwie mi kieckę i przez resztę wizyty będę paradowała w podartej spódnicy?" – zastanawiała się jeszcze.
    
    Gwóźdź okazał się jednak łaskawy dla ubrania Marty, wbrew jej nadziejom materiał prześliznął się gładko. Kobieta, nadal podniecona, wpadła na inny pomysł. Potknie się na jednym z końcowych schodków i wpadnie w ramiona Karola. Ciekawe jak mnie schwyci? Za pupę? Kto wie, może przypadkowo złapać mnie za biust? Samo znalezienie się w jego ramionach będzie niewątpliwie ekscytujące. Ciekawe jak ten ...
    ... lilipucik zareaguje?
    
    Jednak, koniec końców, Marta nie zdecydowała się na tak spektakularny upadek.
    
    Na ostatnim stopniu jedynie „ośliznęła” się jej stópka i delikatnie przechyliła się w stronę karła. Ten przytomnie podtrzymał kobietę, jedną dłonią ujmując za pośladek. Było to dla niego kolejne ekscytujące doznanie. "Boże! Jaki ona ma jędrny tyłek!" – zachwycał się – "Mógłbym go trzymać całą noc..."
    
    Dotyk mężczyzny również nauczycielce sprawiał przyjemność.
    
    – Więc gdzie są pozostałe meble sprytnego generała?
    
    Karzeł poprowadził swojego gościa w zakątek pomieszczenia umeblowany niczym przedwojenny gabinet.
    
    – O Boże! W życiu nie widziałam tak niskiego biurka!
    
    – Pracował przy nim sam von Knypehl. Zostało w pełni dostosowane do jego wzrostu, jak sama pani widzi, a do tego proszę zwrócić uwagę, z jak miękkiego tworzywa wykonano blat.
    
    – Rzeczywiście. – Marta dotknęła mebla. – Ale po co?
    
    – Hmmm... Wynikało to ze specyficznych upodobań generała... Nie chciałbym przy damie uchodzić za wulgarnego...
    
    Kobietę przeszył miły dreszcz. – "To na pewno ma jakieś konotacje erotyczne... Boże... dlaczego tak mnie podniecają te jego opowieści... ta tajemnica..."
    
    – Ależ niechże nie trzyma mnie pan w niepewności! – domagała się Marta.
    
    – No więc... on... lubił na tym biurku... za przeproszeniem... to cytat z generała - rżnąć swoje sekretarki... – Słowa, choć rzeczywiście z trudem przeszły mężczyźnie przez gardło, jeszcze silniej rozgrzały ich oboje.
    
    – Ojej! – Marcie ...
«12...789...16»