Niesmiala ekshibicjonistka
Data: 09.08.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Radzimir Dębski
... kukurydzianych tyczek. Już z daleka ujrzałam postać idącą w moją stronę, była oddalona o dobre trzysta metrów, ale w miarę zbliżania rozpoznałam, że jest to mężczyzna. Po kolejnych kilkudziesięciu metrach byłam już pewna, że jest on stosunkowo młody, ubrany w czysty, biały podkoszulek i modne, szare bawełniane krótkie spodnie. Rozpięłam pasy bezpieczeństwa i jechałam dalej z otwartymi szybami. Im bardziej się zbliżałam, tym mocniej biło moje serce, byłam już w stanie rozpoznać w nieznajomym dość wysokiego blondyna o przystojnej twarzy i dobrze zbudowanym ciele. To był ten dzień, byłam potwornie zestresowana, moje ręce drżały, ale podniecenie zaczynało brać górę.Gdy byłam już dostatecznie blisko zatrzymałam się tuż przed nim.- Przepraszam bardzo – wypowiedziałam pierwsze słowa łapiąc jego wzrok, mój głos drżał ze stresu – wie pan może czy ja tędy dojadę do Rokuszyc? – celowo wybrałam mocno oddaloną miejscowość, aby wydłużyć rozmowę. Chłopak zatrzymał się i spojrzał na mnie z pewnej odległości. Od razu zerknął na mój biust, a na jego twarzy zagościło zaskoczenie.- Rokuszyc? Tędy? Jak pani się tu znalazła? – moje pytanie wywołało równie duże zdziwienie co strój.- Ta.. tak – zająknęłam się i ledwo opanowałam impuls, aby szybko odjechać – Tak, do Rokuszyc, bo widzi pan, ja od Janowa tu jechałam… i… no ta… nawigacja mnie wyprowadziła tutaj.- No tak, nawigacje bywają podstępne – nieznajomy zaśmiał się rozładowując nieco napięcie, nie przestawał przy tym rzucać ukradkowych spojrzeń ...
... na moje piersi – więc tak, tą dróżką wyjedzie pani koło Gzina, trzeba skręcić w prawo, długo, prosto przez las, potem do głównej i w lewo na Racinewo… - blondyn referował trasę szczegółowo, podszedłszy bliżej samochodu, ale ja już nie słuchałam. Wpatrywałam się tylko w jego niebieskie oczy i wysportowaną sylwetkę. Jego słowa brzmiały tylko echem, aż w końcu się urwały.- Noo, to jak, trafisz? – zadał pytanie przechodząc niespodziewanie na ty i uśmiechając się niewinnie.- Yyyy, nooo, chyba tak – otrząsnęłam się wyrwana z letargu – ale wiesz co, a może pokazałbyś mi to na mapie – zaczęłam grzebać prawą ręką na po fotelu pasażera w poszukiwaniu telefonu, nie spuszczając wzroku z przypadkowego przechodnia. W końcu chwyciłam go i odpaliłam nawigację rzucając proszące spojrzenie. Celowo nie wychylałam się zanadto z wnętrza, aby to on musiał nachylić się do mnie. Zrobił to niemal wsadzając głowę do środka, wtedy też wyraźnie zauważył, że na dole również nie mam bielizny. Zająknął się przez moment, ale koniec końców skupił się na ekranie i pomagając sobie palcem zaczął instruować mnie co do dalszej trasy. Po raz kolejny skupiłam się jednak na nim zamiast na wskazówkach. Moje podniecenie rosło z każdą sekundą, lekko wypięłam klatkę mocniej eksponując piersi, co nie uszło jego uwadze, rzucił kolejne spojrzenie, potem zerknął również w dół. Przełknął ślinę i próbował tłumaczyć dalej, ale szło mu to coraz trudniej. Zaczerwienił się, a na jego cienkich spodniach pojawiło się wybrzuszenie.- ...