Uprowadzenie, feminizacja i zniewolenie cz. 2
Data: 12.08.2021,
Kategorie:
BDSM
Trans
Hardcore,
Autor: ssmstrs
Czułem jego język w moich ustach. Jedną ręką trzymał moją głowę tak, że nie mogłem się wyrwać. d**gą ręką zaczął masować mojego penisa. To było obrzydliwe, nie chciałem tego, ale mimowolnie czułem jak mój ptaszek robi się twardy. Pan zauważył to.
- Podoba się suczce? – Zapytał Robert nie przestając przesuwać dłonią po moim przyrodzeniu, które odpowiadało na jego dotyk.
- Nie, nie chce tak. – W odpowiedzi Pan ścisnął mocno moje jądra.
- To może chcesz tak!
- Aaaauu! Nie Panie! – Zdołałem wydusić z siebie cienkim głosem. Będąc skuty niewiele mogłem poradzić.
- Piszczysz jak dziewczyna. Sama widzisz, że nie masz się przed czym bronić, bo żaden z ciebie chłop. – Robert nie przestawał miażdżyć moich jąder. – Mam ci je kurwo wyrwać razem z ptakiem żebyś zaczęła się zachowywać jak prawdziwa sissy?!
- Łaaaaa! – Pan szarpnął mocno za moje jądra, do oczy napłynęły mi łzy. – Błagam dość!
- Kogo błagasz cioto?! – krzyknął Robert i nie przestawał ciągnąć za moje jądra.
- Pana błagam! Proszę litości! – jęczałem z bólu i przerażenia, że naprawdę urwie mi moją męskość.
- Widzisz, jak będziesz grzeczna, to spotka cię dobre traktowanie. – Robert rozluźnił uścisk i znów zaczął pieścić ręką mojego obolałego fiuta. – Nie masz wyjścia, będziesz transetką czy tego chcesz czy nie.
- Nie może mi Pan tego zrobić.
- Mogę sissy i zrobię ci to. Mam gdzieś twoją opinię i uczynię z tobą co sobie zaplanowałem. Od twojej postawy zależy tylko tyle, jak bardzo będzie cię to ...
... bolało. Rozumiesz?
- Będą mnie szukali? Mam rodzinę znajomych i… – urwałem widząc jak patrzy na mnie z politowaniem.
- Mało wiesz o życiu. Robię to od lat i jakoś nikt nic mi nie zrobił. Policja znajdzie twój jacht dryfujący na środku jeziora. Wszystko na pokładzie wyglądać będzie tak, jakby nic się tam nie wydarzyło. Moi chłopacy zadbali o to, żeby posprzątać wszystkie ślady. – Gdy to mówił nie mogłem uwierzyć w to co słyszę. – Już widzę wnioski na koniec śledztwa: nieostrożny żeglarz wypadł za burtę żaglówki i utonął w jeziorze. Może Policja wezwie płetwonurków, żeby przeszukali dno, ale nic tam nie znajdą. Zresztą jezioro jest rozległe, wiec kto wie gdzie wypadłaś za burtę. Jacht mógł dryfować wiele godzin. A nawet jak ktoś zacznie zbyt mocno węszyć nad tą sprawą, to znam kogo trzeba, żeby ukręcić sprawie łeb. Tak czy siak sprawa zamknięta.
- Dlaczego ja? – Zdołałem wydusić z siebie zdruzgotany tym co usłyszałem.
- Przypadek. Pojawiłaś się, gdy akurat kogoś dla siebie szukałem. A że jesteś zgrabna, z ładną figurą, długimi nogami i delikatną buzią, to wybór padł na ciebie. A teraz gdy wiem jak bardzo tego nie chcesz, to tym bardziej podnieca mnie myśl, że będziesz feminizowana przymusowo.
Robert nie przestawał mnie m*****ować. Cały czas masował mojego penisa i bawił się jądrami. W miejscu niedawnego bólu czułem przyjemne ciepło d**gą ręką przesuwał po moich sutkach. Było mi wstyd, że jest mi przyjemnie, gdy dotyka mnie d**gi mężczyzna. Penis robił się twardy i ...