1. Uprowadzenie, feminizacja i zniewolenie cz. 2


    Data: 12.08.2021, Kategorie: BDSM Trans Hardcore, Autor: ssmstrs

    ... przedzie urządzenia widziałem wbudowany w pręt zawias, na którym zapewne otwierała się obroża. W tym też miejscu do obroży przytwierdzone było solidne kółko do przypięcia smyczy lub łańcucha. Patrząc dokładnie na obrożę zauważyłem, że na jej przedniej części wygrawerowany jest wyraźny napis stylizowany na pismo ręczne. Kółko do smyczy rozdzielało słowa napisu: „Sissy Wioleta”. Czułem jak coś we mnie wzbiera.
    
    - Zakładaj to. Moja suka musi zawsze nosić obrożę. – Warknął mój oprawca i wcisnął coś na pilocie, który wyjął z kieszeni.
    
    Obroża zapikała i momentalnie rozwarła się w miejscu gdzie jak słusznie podejrzewałem był zamek. Zielona dioda zgasła. Zamek był otwarty. Nie wytrzymałem dłużej.
    
    - Nie, nie założę tego! Nie jestem zwierzęciem! – Upuściłem obrożę na dywan leżący na podłodze i zacząłem cofać się w głąb łazienki.
    
    - A za kogo się uważasz szmato?! Za człowieka?! – Krzyknął Pan i z poganiaczem do bydła zaczął się do mnie zbliżać. – I co ty niby kombinujesz?
    
    Teraz albo nigdy pomyślałem i skoczyłem w kierunku napastnika licząc, że zdołam go wyminąć i wybiec z łazienki, a potem dalej przed siebie. Pomyliłem się. Robert był szybszy ode mnie i sprawnym ruchem mocno chwycił mnie za ramię po czym wepchnął mnie pod z powrotem pod prysznic. Nim się obejrzałem w ruch poszedł poganiacz do bydła.
    
    - Aaauuaaa! Ałaaaaaa! Aaaahhaa!
    
    - Pokaże ci kim kurwa jesteś! – Pan dalej strzelał we mnie prądem gdzie popadło.
    
    - Auuaaa! Proszę dość!
    
    - Wątpię cioto! – ...
    ... Powiedział Robert po czym ponownie użył na mnie prądu. – Jesteś niewdzięczną, wredną trans suką, którą trzeba tresować jak zwierze, rozumiesz?!
    
    - Auuuaa! Aaaa! Tak, rozumiem! Panie starczy, poddaje się! – jęczałem czując że przegrałem.
    
    - Chodź no tu do mnie cipo! – Rozkazał Robert, po czym wyciągnął mnie spod prysznica i przełożył przez pralkę, tak że mój gładki tyłek w górze.
    
    Bałem się że mnie zerżnie. On jednak zaczął mnie bić otwartą dłonią na gołe pośladki. Z tego wszystkiego nie wiem ile razy dostałem, ale na pewno kilkanaście. Gdy w końcu przestał, załzawiony i pokonany opadłem na pralkę ciężko dysząc.
    
    - Jeszcze nie czas na odpoczynek suczko. – Powiedział Pan i poczułem jak szarpie mnie za włosy i odgina głowę do tyłu. Wtedy założył mi na szyję tę przeklętą obrożę i zatrzasnął ją. Zamek stuknął delikatnie a Robert nacisnął jakiś przycisk na pilocie i obroża zapikała ponownie po czym z miejsca, w którym był zamek rozległ się metaliczny szczęk.
    
    Momentalnie gdy tylko mnie puścił chwyciłem za obroże próbując ją zdjąć, ale nie chciała się otworzyć. Czułem jej ciężar i choć nie ograniczała ruchów głowy to nie dawała o sobie zapomnieć.
    
    – Świetnie pasuje, prawda? Hehehe. – Zaśmiał się z mojego nieszczęścia. – Ostrzegałem cię że jak będziesz się stawiać to będzie bardziej bolało, a ja i tak zrobię co zaplanowałem Przyjemnie ci teraz?
    
    - Nie Panie.
    
    - Czekam przed łazienką. Ogarnij się, sprzątnij i przyjdź do mnie. Pokazał palcem na moje krocze i nogi oraz na mocz, ...