-
Maturzystka - 25.
Data: 15.08.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick
... – odpowiadam ponuro i mocno ściskam książkę. W odpowiedzi chłopacy parskają śmiechem. Jeden próbuje złapać mnie za pierś. Bronię się ruchem tułowia. Wyżej podnoszę książkę. Znowu cichy śmiech. Teraz któryś głaszcze mnie po policzku. Ruchem głowy odrzucam dłoń. Chichot. Mam łzy w oczach. * – Och! – odrzucam głowę do tyłu. Właśnie dwa palce z impetem wbiły się do pochwy. – Jest jazda! – śmieje się Adam. Mocno uderza palcami. – Miałeś tylko wymacać! – protestuję i próbuję odwrócić się. – Zamknij się! – Wanda jest ostra. Ręką przeciska mnie do ściany. Chłopacy śmieją się cicho. Półszeptem, przerywane nerwowym chichotem, padają jakieś głupie komentarze. Nawet nie próbuję ich zrozumieć. Paula wyrywa mi książkę z rąk. – Opuść ręce! – rzuca polecenie. Posłusznie opuszczam ręce. – Tylko spróbuj nas dotknąć... – grozi mi. Nie mam ochoty jej oglądać ani słuchać. Przymykam oczy. Palce w pochwie trzymają rytm. Mimo wszystko jestem lekko podniecona. Opieram dłoń o parapet, żeby pod wpływem uderzeń nie przesunąć się do przodu. Pochylam się. Adam nie potrafi być delikatny. – Kobyły może tak badać, a nie ruchać kobiet. Baran z wodogłowiem na dwóch nogach... – myślę o nim z pogardą. Palce są coraz bardziej natarczywe. Chwilowe spowolnienie rytmu i wchodzi trzeci palec! Zagryzam wargi. Ktoś podnosi spódniczkę z przodu. Nie mam siły zareagować. – Ładnie wygolona – słyszę rozbawiony głos Jarka. * Otwieram oczy. Jarek w dwóch palcach trzyma brzeg ...
... spódniczki wysoko w górze i z uśmiechem patrzy na moje krocze. Teraz mierzymy się wzrokiem. – Czego? – prowokuje mnie zaczepnym tonem. Nie odzywam się. Wystarczającym upokorzeniem jest fakt, że ten gnój stoi obok i traktuje mnie jak darmową dziwkę. Tylko do oglądania, ale jednak! Cały czas poruszam się w rytm uderzeń palców. Ramieniem opieram się o ścianę. Uderzenia palców są coraz silniejsze. Adam szybciej oddycha. Stęka z wysiłku. Jarek patrzy na mnie mściwie. Lekko odchyla się i wolną ręką nieoczekiwanie uderza mnie w twarz! Mój okrzyk bólu i zaskoczenia gasi uderzenie głową o ścianę. – Jarek! – Wanda rozgląda się niespokojnie. Chyba nikt nie zauważył tego, co zrobił. Na szczęście dla niego korytarz jest już w zasadzie pusty. Stoję oszołomiona. Oddycham ciężko. Spociłam się i nie bardzo dociera do mnie, o czym rozmawiają. Mrugam szeroko otwartymi oczyma. Głowa mnie boli. Ktoś szarpie mnie w kroczu... – No co? Przecież widać, że ona to lubi – Jarek jest podniecony i zadowolony, że chociaż trochę zemścił się. Nadal trzyma podniesioną spódniczkę. – A jak nie, to polubi. Sama zobaczysz... – złowrogo uśmiecha się, patrząc na mnie. – Uważaj! – syczy zirytowana Wanda. Jej ostrzeżenie zabrzmiało jak groźba. Nie słucha wyjaśnień chłopaka, jednak stara się zasłonić nas. * Milcząca Paula ciągle filmuje. I nagle sięga do mojego biustu! Dłoń wkłada w dekolt i chwyta pierś! Łapczywie maca mnie. Jarek drugą ręką naciska łechtaczkę. – Och! – nie potrafię ...