-
Sąsiadka (II)
Data: 15.08.2021, Kategorie: Sex grupowy nieznajomy, Autor: Magdalena_M
... Robert po chwili zawtórował jej tryskając do środka. Sześć miesięcy później Robert siedział w swoim biurze i uśmiechał się sam do siebie. Właśnie przeczytał smsa od Ewy: "Misiaczku, z okazji twoich urodzin wpadnę dziś wieczorem do ciebie. Mam nadzieję, że będziesz zachwycony prezentem jaki dla ciebie przygotowałam. Kocham cię i całuję w twój słodki ogonek." Na wieczorną kolację Robert przygotował kaczkę z jabłkami, która była jego popisowym daniem. Sporo się przy twym namęczył, ale czego się nie robi dla ukochanej kobiety. Nakrył stół w jadalni białym, haftowanym obrusem, na którym ułożył sztućce, talerze, ozdobne serwetki, włożył bukiet róż miniaturek do małego wazonu oraz zapalił świece. Wykąpany skropił twarz ulubioną wodą po goleniu o mocnym, męskim zapachu, włożył na siebie białą koszulę i czarne spodnie. Kiedy wszystko było "zapięte na ostatni guzik" usłyszał dzwonek do drzwi. Otworzył i na krótką chwilę wstrzymał oddech, widząc Ewę w eleganckiej, długiej do kolan, czerwonej sukience. Z tyłu całe plecy były odsłonięte i nie miała na sobie stanika. Przy każdym kroku jej piersi swobodnie kołysały się, a sutki były widoczne i naprężone przez ciągłe ocieranie o materiał. Na nogach miała czerwone pantofle na szpilkach, które co chwilę stukały o panele. Przyniosła ze sobą różowe, półsłodkie wino, które Robert odkorkował i rozlał do kieliszków. Usiedli przy stole i zaczęli jeść kolację, delektując się jej wybornym smakiem. - Jak ci minął dzień w pracy? - zapytała ...
... Ewa. - Dobrze, dostałem od kolegów w prezencie dobry koniak. Napisałaś w smsie, że masz dla mnie zachwycający prezent. Co miałaś na myśli? Ewa oparła łokcie o stół, kokieteryjnie, lekko przechyliła głowę na bok, a jej długie, blond włosy rozsypały się na ramionach i dekolcie. Jej duże, niebieskie oczy były szkliste i roziskrzone, a po twarzy błądził tajemniczy uśmiech. - Już od dawna chciałam ci o czymś powiedzieć, ale wcześniej nie miałam odwagi - mówiąc to, na chwilę zawiesiła głos. - Co takiego? - zapytał Robert. - Jestem biseksualna i pociągają mnie kobiety. Robert uniósł do góry brwi i utkwił w niej swój pełen zdziwienia wzrok. - Wiesz, chyba byłbym w mniejszym szoku, gdybyś oznajmiła mi, że jesteś w ciąży, ale to... - Przepraszam - powiedziała ze smutkiem w głosie. - Nie, nie martw się, ja to zaakceptuję - odparł. - Kocham cię taką, jaka jesteś - mówiąc to, ujął jej małą dłoń. Ewa odetchnęła z ulga i uśmiechnęła się do niego. - Od czasu do czasu sypiam z Dorotą i marzę o seksie w trójkącie. Myślałam o tym, abyś wziął nas obie. To byłby jednocześnie mój prezent urodzinowy dla ciebie. Miałbyś ochotę na taka zabawę? - Nigdy nawet nie śniłem o czymś takim. Jeśli tobie sprawi to ogromną przyjemność, ja również będę usatysfakcjonowany - mówiąc to, odwzajemnił jej uśmiech. Przez chwilę siedzieli w milczeniu, sącząc wino z kieliszków. Ciszę rozproszył donośny dzwonek do drzwi. - To pewnie Dorota. Wpuść ją - powiedziała Ewa. - Skąd ...