1. Eksperyment


    Data: 14.05.2019, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz delikatne, Autor: Indragor

    ... mnie było to całkowicie naturalne. Nie po to biorę członka do buzi, aby potem pluć. W ogóle nie lubię pluć i jakby to wyglądało, że wstydzę się go? Nie jestem taka. Nie tylko moja wiedza się powiększyła. Wcześniej moje piersi były – powiedzmy – skromniutkie. Teraz nabrałam bardziej kobiecych kształtów, większe piersi niezwykle ładnie prezentowały się pod bluzeczką. I choć nadal trochę zaniżałam średnią wśród dziewczyn w moim wieku, to byłam z nich już dumna. Uznałam, że wreszcie jestem „prawdziwą dziewczyną”. Chłopak, któremu coraz częściej robiłam dobrze, chyba w końcu zauważył moje zmiany w wyglądzie i pewnego dnia stwierdził, że znowu powinnam się rozebrać. Do naga oczywiście. Jak mówiłam, uważałam się za „prawdziwą dziewczynę”, ale nie przestałam być chłopczycą. Natychmiast w myślach dokonałam analizy „logiczno – matematycznej” i wyszło mi, że ma rację. Ja go wiele razy widziałam nago, a on mnie tylko raz. Nie będę ukrywała: z mojej strony dodatkową motywacją „za” była chęć pochwalenia się „nowymi” cycuszkami, a ponieważ widział mnie już nagą, nie miałam teraz żadnych oporów, aby ponownie odstawić striptiz. Zrezygnowałam tylko z zarzucenia mu majtek na głowę, nie chciałam stracić następnych.
    
    Właściwie to był podwójny striptiz. Ja zdejmowałam ciuszek i on, aż w pewnym momencie nie było już co zdejmować. Stoimy nago naprzeciwko siebie, on mnie ogląda z dołu do góry i z powrotem. Widzę, że choć jego uwagę na chwilę przyciągnęła cipka, to przede wszystkim patrzy na ...
    ... piersi. Wypięłam je jeszcze dumniej i ledwie pomyślałam: „Aha! Zauważył!”, on rusza w moją stronę i to z niezwykle podniecająco dla mnie stojącym na baczność członkiem. Nie ukrywam, że tym razem przestraszyłam się, iż zaraz mnie na niego nadzieje, a ja nawet bym nie pisnęła, no chyba tylko w chwili, gdyby przebił się przez błonę dziewiczą. Nie byłam przygotowana na taką sytuację, pewnie dlatego wpadłam w popłoch. Jasne, mogłabym się nie zgodzić i bronić, ale czułam, że nie miałabym na to siły, więc gdy tylko się zbliżył, pchnęłam go na kanapę. Złapałam za członka, ale tym razem jest inaczej – nie mam na sobie ubrania. Dwa nagie ciała zetknęły się ze sobą, powodując odczucie ogromnej przyjemności u mnie, a i tak byłam już nieźle podkręcona. Zwłaszcza dotykanie piersiami wywoływało we mnie silne podniecenie. Trzymam go za członka i staram się cały czas dotykać jego ciała swoimi piersiami, co jeszcze bardziej wzmaga podniecenie. W pewnym momencie postąpiłam całkowicie instynktownie, aż sama sobie później się dziwiłam, ale byłam tak pobudzona, że jak sądzę, już się nie kontrolowałam. Po prostu usiadłam mu na kolanach i włożyłam członka sobie do pochwy, nie bacząc, że zaraz przestanę być dziewicą. Chociaż nigdy nie przywiązywałam wagi do błony dziewiczej, raczej był to dla mnie „błąd natury”. Zaczęłam go ujeżdżać. Czego ja nie wyprawiałam! Podskakiwałam w górę i w dół, robiłam kółka, szybciej, wolniej, aby tylko było mi jak najprzyjemniej. Początkowo ostrożnie, bo nie miałam wprawy, ale ...
«1...3456»