Górska pułapka (II)
Data: 20.08.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
nastolatek,
bez seksu,
Masturbacja
łazienka,
Autor: Dorota
... Wygląda na to, że nie nosi pod spodem bielizny. Ależ ci młodzi chłopcy szybko się podniecają. Wystarczy skrawek nagiego ciała i już.
Cóż, efekt mojego pocieszania jest zgoła odwrotny, niż planowałam. Chłopak pewnie myśli, że mam go za strasznego zboczeńca. Śmiejąc się w duchu, stwierdziłam, że tak rzeczywiście jest. Taki to już wiek.
Moje rozmyślania przerwał dźwięk dzwonka w telefonie. Dzwoniła Krystyna. Podeszłam do okna, aby lepiej ją słyszeć. Pytała się, co u nas słychać. Czy Janek nie sprawia kłopotu. Pojawiła mi się w głowie myśl, czy nie zahaczyć o temat jego oglądania filmów pornograficznych i zachowania w czasie przytulania ze mną. Ostatecznie trzymałam się swoich postanowień. Niestety Krysia nie da rady się wcześniej wyrwać i będzie za trzy dni. Pożegnałyśmy się.
Ogień w kominku dogasał i postanowiłam iść spać. Skorzystałam jeszcze z toalety.
W łóżku znowu nie mogłam się oprzeć myśleniu o tym co zaszło między nami. Powoli zapadałam jednak w letarg po ciężkim dniu. Dręczyło mnie wizja, jak jego spodnie zsuwają się i wyłania się jego męskość. Pręży się, dostrzegam każdą żyłkę, każdą krzywiznę. Główka jest taka, jak podejrzewałam. Duża, czerwona od nabiegłej krwi.
Penis drży z podniecenia, tak jak jego właściciel. Nagle sięga do niego jakaś dłoń. Nie. To moja dłoń. Chwytam go. Czuję tą grubość, to ciepło i pulsowanie. Właściciel organu jęknął przeciągle, choć nawet nie poruszyłam dłonią. Z końca wystrzelił biały płyn wprost w moją ...
... stronę.
Krzyknęłam. Otworzyłam szeroko oczy. Rękę miałam włożoną między nogi. Cała zwilgotniałam. Już drugi raz na tym wyjeździe. Teraz jednak postanowiłam nie zostawiać tego tak. Poruszałam dalej dłonią po swoich wargach. Palec błądził wzdłuż mokrego zagłębienia. Masowałam nabrzmiałą łechtaczkę. Przez koszulę nocną dotykałam ciężkich piersi, drażniłam sterczące sutki.
Gdy czułam, że jestem już blisko włożyłam dwa palce. Poruszałam nimi coraz szybciej, aż do mych uszu dochodził charakterystyczny dźwięk.
Zdusiłam krzyk, wtulając twarz w poduszkę. Przeżywałam orgazm. Tak dawno tego nie odczuwałam. Dawno nie tak intensywnie.
Gdy dochodziłam, miałam wyrzuty sumienia. Dlaczego tamta sytuacja tak mnie podnieciła? Czy jestem aż tak długo sama, że każdy mężczyzna jest w stanie mnie podniecić? Osiągnęłam spełnienie bardzo szybko, po kilku dotykach i ruchach.
Obiecałam sobie, że nie dopuszczę więcej do takiej słabości, myśląc o Janku.
Szybko usnęłam ponownie, już z czystym umysłem.
Rankiem, gdy wstaliśmy niemal jednocześnie z Jankiem, zastała nas niemiła niespodzianka. Nie było prądu. W domku było strasznie zimno. W każdym pokoju i łazience stały piecyki elektryczne. Teraz wszystko padło. Wyjrzeliśmy przez okno w salonie. Śnieg sięgał parapetu, a to jakieś półtora metra. Po szybkim śniadaniu odezwałam się do Janka.
- Dobrze, ja rozpalę w kominku, aby ogrzać chociaż salon, a ty kawalerze bierz łopatę i spróbuj przebić się do drogi.
- Ok, Ciociu – odpowiedział.
Ubrał się, wziął ...