1. Kara za grzechem chodzi (III)


    Data: 04.09.2021, Kategorie: poligamia, Sex grupowy wakacje, od tyłu, sesja zdjęciowa, Autor: adix

    ... podziwiałem jej idealnie kształtne pośladki jak u brazylijskiej tancerki. Widać, że spędziła na parkiecie wiele godzin. A może brak dużych piersi rekompensuje sobie wydatnymi pośladkami.
    
    Marta wyciągała ubrania, potem odkładała, zerkała na Patrycję, potem znów wyciągała. Miałem wrażenie, że przedłuża tę chwilę, jakby była stęskniona widoku Patrycji. W końcu podała jej swoją ulubioną, bardzo krótką sukienkę z dużym dekoltem. Patrycja jest wyższa od Marty, więc sukienka ledwo zakrywała pośladki.
    
    Gdy stała ubrana w tę sukienkę, tyłem do mnie, przypominała Martę. Miały podobnej długości włosy. Marta trochę ciemniejsze. Miały też podobną szczupłą sylwetkę. W pamięci pojawił mi się obraz z Egiptu, gdy byliśmy z Martą na wycieczce. Stała wtedy w tej sukience, pochylona, na balkonie w naszym hotelu, a ja zachwycałem się jej figurą i jędrnymi pośladkami, które napinały się pod materiałem. Podszedłem wtedy do niej i pocałowałem w szyję. Wycałowałem całą z prawej do lewej, a potem wróciłem i znów całowałem. Mruczała miło aksamitnym głosem, w którym się zakochałem. Zdjąłem spodenki i podwinąłem jej sukienkę. Odwróciła się, mówiąc, że jesteśmy na balkonie, że na dole dużo ludzi, a ja zwariowałem. Miała rację, zwariowałem na jej punkcie.
    
    Kochaliśmy się tak przewieszeni przez balkon. Marta starała się zachować kamienną twarz i nie wydawać z siebie dźwięków, żeby nikt na dole nie zorientował się, co się za nią dzieje.
    
    Patrzyłem teraz na Patrycję w tej złocistożółtej sukience i ...
    ... znów miałem ochotę podwinąć materiał i wejść w kobiece ciało. Zaraz, tylko które ciało? Czy to, na które teraz patrzyłem, czy to ze wspomnień?
    
    Zastanawiałem się, dlaczego Marta dała jej akurat tę sukienkę. Czy zdawała sobie sprawę ile wspomnień mam związanych z tą częścią garderoby.
    
    Dziewczyny przyszły do salonu, a ja rozlałem drinki. Pogadaliśmy o życiu, o nas, o wakacjach. Wiatr wciąż nie ustawał, ale Marta zapomniała już o zagrożeniu i uspokoiła się.
    
    Zastanawiałem się czy stan zagrożenia bardziej tłumi alkohol, czy może bliskość ukochanej osoby? I nie miałem na myśli siebie.
    
    – Muszę ci zrobić zdjęcie na pamiątkę – rzuciła Marta i wzięła aparat do ręki. – Niech mi zazdroszczą koleżanki nowej atrakcyjnej przyjaciółki.
    
    – I wstawisz sobie w ramkę przy nocnym stoliku? – Zaśmiała się Patrycja.
    
    – Sprzedam zdjęcia do „Playboya” i zarobię dużo kasy.
    
    – Nie sądzę, żeby były cenne.
    
    – Uwierz mi, mogłabyś żyć tylko z tego.
    
    Marta zaczęła pstrykać zdjęcia, a Patrycja robiła śmieszne miny, wygłupiając się do obiektywu.
    
    – Zrobię wam zdjęcie razem – zaproponowałem.
    
    Marta przekazała aparat i usiadła obok Patrycji, a ja zacząłem robić fotki.
    
    – Więcej życia, dziewczyny, jesteście na wakacjach! Pokażcie, jakie jesteście tu szczęśliwe i radosne.
    
    Wstały i zaczęły pozować do zdjęć. Uśmiechały się, wyginały, podskakiwały, obejmowały, potrząsały włosami. Raz patrzyły na mnie, raz na siebie.
    
    Patrycja stanęła za Martą i objęła ją rękoma, odsłoniła jej włosy na ...
«1234...12»