Hamburg. Piekiełko
Data: 07.09.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Sex grupowy
Autor: Baśka
Kilka dni temu uświadomiłam sobie, że minęło już 14 lat, kiedy zafundowałam sobie "Lekcję seksu". Od tamtego czasu, można powiedzieć, z pierwszoklasistki stałam się wykształconą osobą posiadającą nie małe kwalifikacje. Uprawiam seks i bawię się w seks, a co najważniejsze, sprawia mi to przyjemność.
Ale jak to się mówi - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak też jest dosłownie ze mną. Zawsze byłam kobieta pobudzoną emocjonalnie w zakresie seksu, natomiast teraz mam już określone potrzeby. Inaczej mówiąc, co jakiś czas "swędzi mnie Cipka" i trzeba ją podrapać.
Mamy swoje przedstawicielstwo w Hamburgu. Ustaliłam, że w dniach 18 - 20 maja muszę tam być, aby poustalać wszystkie szczegóły na dużą wystawę, która będzie w dniach 06 - 11.06 w Hanowerze. Więc swoim zwyczajem chciałam pozostać na piątek, sobotę i coś w tym czasie zrobić. Dałam znać swojemu znajomemu, Manfredowi, kiedy przyjeżdżam. Trochę ostrzyłam sobie zęby, bo nie byłam u nich od jesieni zeszłego roku i byłam, można powiedzieć mocno "zgłodniała", więc będę chciała się mocno "najeść".
Napisałam mu, że w sobotę do południu jestem jego, ale w piątkowy i sobotni wieczór chcę się spotkać z odpowiednimi partnerami, którzy mają mnie dobrze "zerżnąć", a ja mam jęczeć "z bólu i namiętności". Kiedyś, siedząc w hotelowym pokoju przejrzałam kilka Hamburskich stron internetowych i na jednej, w tym dziale, który mnie interesował, znalazłam - "Zapraszamy do naszego Piekiełka, poznasz smak diabelskich ogonków i ogonów. Jest ...
... również szereg innych atrakcji". Zapytałam o ofertę. Bardzo szybko ją otrzymałam, a z przedstawionych atrakcji najbardziej interesował mnie "uścisk diabelskich szczęk", aczkolwiek do końca nie wiedziałam, co to jest. Jednocześnie zaznaczyłam, że jestem "nowicjuszkom" i tylko od nich zależy, czy ten nowicjat przebrnę pomyślnie.
Podałam mu tę informację, prosząc, o rozpoznanie szczegółów. Po takim "dictum" wymieniliśmy jeszcze kilka listów, ustalając kilka innych szczegółów, a jakich, to wyjdzie w dalszej części opowiadania.
Tutaj kilka słów wstępu wyjaśniających, dlaczego wybrałam takie "pieszczoty". Raz na jakiś czas, można powiedzieć "swędzi mnie Cipka", ale na coś mocniejszego, na coś innego. Nie wiem, skąd się to wzięło, nie umiem tego w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć, ale co jakiś czas przychodzi taka chęć na pieszczoty z bólem, przychodzi chęć na elementy masochizm.
Kiedyś, jest to opisane w opowiadaniu "Moje pijaństwo", spiłam się i będąc złą sama na siebie poprosiłam Andrzeja, aby mnie zbił. Dostałam klasyczne lanie na Pupę, ale bardziej zapamiętałam późniejsze pieszczoty bolącej Pupy niż samo lanie. Być może to wówczas zaskoczyło. Minęło trochę czasu, aż naraziłam się moim masażystom i też dostałam od nich lanie, a po nich pieszczoty. Na kolegów Masażystów obraziłam się, ale wspomnienie lania i pieszczot po nim już pozostało mocniejsze.
Następny taki "wybryk" miałam miejsce, kiedy dopadli nas "Współcześni rozbójnicy". Pomimo, że było to w dużym stresie, ...