Kamila niewolnica (VI). Puchar dla mistrzów
Data: 07.09.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
BDSM
Sex grupowy
Autor: Falanga JONS
... będącą marzeniem chłopaków, którzy mieli z nią jakąkolwiek styczność. No i jego samego oczywiście też. Jego krew buzowała jak szalona już od momentu, gdy Kamila wciąż ubrana stawiała czoła dociekliwym pytaniom Tomka. Wiedział więc, że nie potrzebuje zbyt wiele czasu, by osiągnąć finisz. Dopiero teraz przyspieszył swoje ruchy i przy akompaniamencie jęków kuzynki, która chyba dopiero teraz zorientowała się, kto ją właśnie posuwa, zalał jej wnętrze swoją gorącą spermą. Czuł niezwykłą, niemożliwą do opisania rozkosz.
Po niezwykłych przeżyciach z Adrianem, które sprawiły, że odfrunęła, Kamila poczuła lekki ból, czując w sobie następnego penisa. Nie była jednak w stanie ani protestować, ani nawet otworzyć oczu, by sprawdzić, kto ją teraz posuwa. Dopiero silniejsze ruchy chłopaka przywróciły ją do rzeczywistości i uświadomiła sobie, że tym kimś jest jej małoletni kuzyn. Fala wstydu zalała jej ciało, poczuła się mocno niezręcznie, ale coraz mocniejsze ruchy zbliżającego się do orgazmu kuzyna sprawiły, że uległa także i jemu. Wracająca świadomość jednak ją lekko otrzeźwiła. Dwa centymetry nad sobą wciąż miała twarz Mateusza, który już od dawna nie blokował jej rąk.
- Witaj śpiąca królewno - uśmiechnął się do niej i pocałował ją w policzek a potem drugi raz - śniły ci się oczywiście same piękne rzeczy?
Nie wiedziała co odpowiedzieć. Przymknęła oczy, narażając się w ten sposób na kolejną, nieco bardziej zachłanną porcję pocałunków.
- Przestań - szepnęła wreszcie - Tego ...
... było za dużo... To nie powinno się stać. Jak to możliwe? - gorączkowała się lekko, ale Mateusz nie odpuszczał.
- Mówiliśmy, że sprawimy ci niebo na ziemi i nie zapomnisz tego nigdy.
- Dość już - na jej twarzy pojawił się rumieniec, gdy uświadomiła sobie, że leży na stole z szeroko rozłożonymi udami, wystawiona na widok czterech napalonych małolatów.
- Nie, nie. Zapomniałaś jeszcze o mnie a nie powinnaś.
- Ty już byłeś... - spróbowała unieść się lekko na łokciach, choć przyszło jej to z trudem.
- I będę. Za chwilę.
- Nie. Nikt mnie już dzisiaj nie przeleci...
- Owszem. Tomek cię przeleciał, Adrian wygrzmocił, Bartek się w tobie spuścił a ja... Będę się kochać z tobą. Tak prawdziwie.
Jej serce znów podskoczyło. Spojrzała na niego a jego niesamowity wzrok, znów ją zniewolił i rozpalił. Ostatkiem sił spróbowała się podnieść i uciec od tego spojrzenia, ale Mateusz błyskawicznie poderwał się ze swojego miejsca i znalazł się przed nią. Objął ją mocno w talii i uniósł. Kamila zachwiała się lekko, uginając nogi w kolanach, ale on przytrzymał ją silnie i delikatnie położył. Tym razem jednak nie na stole a na dywanie. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że trzyma swoje dłonie na jego nagich barkach, jak stęskniona kochanka. Mateusz, nie tracąc tego bliskiego kontaktu, zsunął z siebie to co jeszcze miał, czyli bokserki i położył się na dziewczynie. Dotyk jego kompletnie nagiego ciała, którym przygwoździł dziewczynę do podłogi doprowadził Kamilę do obłędu. Zaczęła znowu ...