1. Kamila niewolnica (VI). Puchar dla mistrzów


    Data: 07.09.2021, Kategorie: Brutalny sex BDSM Sex grupowy Autor: Falanga JONS

    ... Zamiast ślęczenia na fotelu, mogła się trochę pokręcić, co bardzo lubiła, Daniel niestety dużo mniej.
    
    - Nie przejmuj się, on jest zbyt ważnym facetem, żeby mogli go puścić za szybko - niby pocieszył ją Adrian.
    
    - I nie pijącym. A ktoś musi odwieźć do domu prezesa, wicka, kierownika - wyliczał przytomnie Bartek.
    
    - Nie mogą sobie taksówki zamówić? - zirytowała się chwilowo Kamila.
    
    - Oj, tam, to tylko godzina - zmitygował ją Mateusz i Kamila faktycznie uspokoiła się. Ten, niemalże dzieciak, miał na nią dziwny wpływ i chyba zbyt duży niż powinien, pomyślała dziewczyna.
    
    - No to jazda chłopaki - przytomnie sprowadził rozmowy na właściwe tory Adrian - puść tam młody coś fajnego, może Grobana z tym kawałkiem z "Troji".
    
    -No. Tylko oni byli bohaterami mitycznymi a my realnymi - zaśmiał się Bartek.
    
    - Tyle, że oni przegrali z Grekami. A my wygraliśmy i mamy puchar - z triumfem odparł Tomek.
    
    - No to do tańca chłopaki, kto pierwszy? - zapytał Adrian i jednocześnie zdecydował - Tomek startuj a po każdym tańcu kolejka czystej.
    
    - Chyba oszaleliście - z pobłażaniem spojrzała Kamila - Po czterech szybkich pięćdziesiątkach, wszyscy padniemy jak kaczki.
    
    - Prawda - zgodził się po krótkim namyśle Adrian - Dlatego kolejka za kolejką, ale dwudziestki piątki. I damy radę. No nie?
    
    - Jasne - odparli wszyscy z wyjątkiem Kamili, dla której to i tak było dużo. Ale nie oponowała.
    
    Z głośników niegłośno popłynęła muzyka i Kamila z lekkimi obawami stanęła na środku pokoju ...
    ... wraz z Tomkiem. Jego bliskość przywołała wspomnienia, które przyjęła z lekkim zawstydzeniem, ale i pewnym przyjemniejszym biciem serca. Obawiała się trochę tego tańca, ale jak się okazało, całkiem niepotrzebnie. Nie chciała czuć na sobie spojrzeń chłopaków siedzących w pokoju i faktycznie, tamci zajęli się dyskusją miedzy sobą. Dodatkowo Tomek, mimo okazji, trzymał się raczej na dystans a na zakończenie utworu, który przeleciał bardzo szybko, ukłonił się szelmowsko i pocałował ją w dłoń. Wywołało to lekki śmiech kolegów, co z kolei wprowadziło Kamilę w przyjemniejszy nastrój. Podobnie jak pierwszy kieliszek wódki.
    
    Drugi do tanga ruszył Mateusz. Sytuacja powtórzyła się, chłopaki kontynuowali rozmowy, bądź przemieszczali się po mieszkaniu w poszukiwaniu WC, zostawiając tańczącym swobodę. Mateusz nie był zbyt nachalny, tylko jego spojrzenie przyciągało ją trochę za bardzo, ale zanim przyciągnęło na dobre, utwór się skończył i oboje wrócili do stołu, wlewając w siebie kolejne porcje alkoholu.
    
    Trzeci w kolejce czekał Bartek. Rzadko odzywający się do tej pory i pozostający nieco w cieniu starszych kolegów, teraz postanowił sobie to trochę odbić. Przykleił się niemal do Kamili, kładąc ręce na jej biodrach. Oszołomiona coraz mocniej uderzającym do głowy alkoholem, nie stawiała za bardzo oporu. I tak przetańczyli kolejne pięć minut. Na szczęście Bartek zachował się na tyle przyzwoicie, że nie próbował żadnego lubieżnego dotykania w bardziej intymne miejsca. Wracając do stolika, ...
«12...456...14»