Karolina i Robert. 20
Data: 26.09.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... ci mówiłam...
- To co proponujesz ?
- Mam brzydką myśl... i biję się, czy to zrobić...?
- Co takiego ?
- Zrobić mu coś strasznego...
- O czym myślisz... ?
- O umieszczeniu w jego komputerze pornografii dziecięcej...
- O kurwa... przecież... jakby go złapali, to idzie siedzieć...
- Mówisz... ?
- Zmieniłaś się Karolino... i to mocno...
- Bo wkurwiają mnie takie zwykłe gówniane sprawy... które nie powinny istnieć...
- Przez twoje życie powstały...
- Teraz ty też.. jak mam sobie poradzić, czasu nie cofnę... ?
- Każda zmiana czasu tylko komplikuje następny problem...
- Zrobiłbyś to ?
- Zrobiłbym, ale tylko dla ciebie, może jeszcze się zastanowisz, ty taka przecież nie jesteś... prawda ?
- Dam ci znać...
Nic mi nie pomógł, jestem tak naładowana złymi emocjami na gnojka, że nie wytrzymuję.
Młody ma rację, zmieniam się, ale to życie mnie zmienia, ja tego nie chciałam, a jak nie powalczę, to mnie zgniecie...
Taka nie jesteś...
A jaka mam być...???
Muszę walczyć... po prostu muszę....
Kiedyś to byśmy pogadali i pokochali się, nawet z jego matką, o Boże... kiedy to było... jak dawno... ?
Dzisiaj nawet nie przyszło mi to do głowy... zresztą ona rodzi na dniach...
Inny czas, inne sprawy, inne życie...
*****
Wieczorem wtuliłam się w ramiona męża...
Nawet filmików z Anką mu nie pokazałam, nie było kiedy...
Oj, mam chandrę... ta przeszłość tak mnie dołuje... zaczęłam...
- Robert, wymyśl coś, zwariuję, ...
... mam małe problemy i przeszkadzają mi w życiu, chcę się odchamić... pojedziemy gdzieś... ?
- A prawie miałem coś na myśli... już od jakiegoś czasu... będą to zakupy z podtekstem seksu...
- Może być, byle z dala od domu...
- Jutro wezmę wolne i zabiorę cię do Trójmiasta... do pięknej galerii...
- Cudownie.
On jest taki bezproblemowy, spokojny, ułożony. Nie mówi dużo, ale jest bardzo konkretny...
Po 12 ruszyliśmy, dom ustawiony, dzieciaki bawią się, a my lecimy na popołudnie, na seksowne zakupy...
- Dzisiaj ja ciebie będę ubierać...ok ?
- Możesz zrobić ze mną wszystko...
- Super.
Półtorej godziny i parkuje.
- Gdzie idziemy... ?
- Zjemy i do kobiecych...
- Ok...
Jedzonko wciągnięte i idziemy.
- Tu będzie fajnie...
Duży sklep, wiele zakamarków... może chce mnie wziąć przy ludziach... może w przymierzalni... o cholera... nie pokazałam mu jeszcze naszego filmiku z Anką... ale ze mnie sierota... a tu kroi się podobny klimat...
- Bierzemy te rajstopy, tę sukienkę, sweterek... i bluzeczkę...
Zupełnie normalne rzeczy, nic wyszukanego... tyle, że mocno seksi... o co mu chodzi ?
Idziemy do przymierzalni...
- Przebierz się...
Zostawił kotarę nie zasłoniętą...
Spojrzałam na te rzeczy... dziwne.... zaczęłam się rozbierać...
Gdy stałam tylko w bieliźnie on wsunął głowę i powiedział...
- Cała się rozbierz...
- Jak cała...
- Do naga, zostaw tylko buty, potem rajstopy i tę bluzeczkę...
- A spódnica ?
- Bez...
O ...