1. Gówniarz (II)


    Data: 26.09.2021, Kategorie: BDSM Brutalny sex Autor: theradialengine

    ... koniec pełnej erekcji. Zaskoczona spojrzała znów na jego twarz. W oczach zamigotały mu przewrotne iskierki.
    
    - To co króliczku... Masz ochotę na więcej? – zapytał kusząco miękkim głosem, ominął plamy na wykładzinie i usiadł obok niej.
    
    Patrzyła sparaliżowana, wciąż nie mogąc uwierzyć w to co widzi. Właśnie pobił do nieprzytomności człowieka, dłonie miał umazane nie swoją krwią. Istniało pewne prawdopodobieństwo, że zaatakowany chłopak nie przeżyje, a on nie czuł żadnych wyrzutów sumienia. Co gorsze czuł... żądzę.
    
    - Jesteś nienormalny... – szepnęła, gdy zdejmował z niej maskę. – Ja... Ty... powinieneś się leczyć. Twoje zachowanie nie jest normalne... to nieludzkie – mamrotała, próbując powoli się od niego odsunąć, na tyle, na ile pozwalały kajdanki. – Otwórz te cholerne kajdanki, chcę iść do domu.
    
    - A ja mam ochotę z Tobą pokicać – mruknął. – Nie musisz nic robić. Wystarczy, że będziesz – mówiąc to złapał jej kostki, pociągnął zdecydowanie za nogi i wyprostował je. Na zgrabnych kostkach i łydkach po jego dotyku zostały ślady obcej krwi. W otarte nadgarstki dziewczyny znów wrzynał się boleśnie metal.
    
    - Naprawdę jesteś nienormalny, jeśli sądzisz, że po obejrzeniu całego tego brutalnego przedstawienia będę miała ochotę na seks. Z Tobą – wydyszała. Spoważniał.
    
    - Nie musisz mieć. Ja mam. To powinno wystarczyć – powiedział, pochylił się i złapał jeden z dumnie sterczących sutków.
    
    Leżała nieruchomo, tłumiąc w sobie chęć do prężenia się pod nim. Z ...
    ... zamkniętymi oczami, szybko oddychając, próbowała odzyskać kontrolę nad własnym ciałem. "Będziesz tak samo pojebana jak on, jeśli dasz się sprowokować" – myślała gorączkowo, czując niechciane dreszcze na piersi. Ugniatał je teraz, zostawiając na porcelanowej skórze brudne ślady krwi. Nie chciała.. Bóg świadkiem, że nie chciała tej rozkoszy. Nie chciała wygiąć się i jęknąć przeciągle. Nie panowała przy nim nad odruchami swojego ciała. Umysł miała przepełniony okrutnymi obrazami, które mieszały się ze słodyczą dotyku. Czuła dłonie chłopaka na swoich biodrach, pośladkach, udach. Dłonie, które tak niedawno jeszcze niszczyły. Głaskał nimi delikatnie intymne miejsca, kusząc i zachęcając. Czuła wstyd, że tak łatwo mu ulega, że nie potrafi mu odmówić, że z chęcią odpowiada na dotyk.
    
    Widział jak nozdrza rozszerzają jej się ponownie z podniety. Sięgnął między rozwarte uda i powoli wyciągnął z gorącego wnętrza zapomnianą koronkę. Nasączony wilgocią materiał przystawił bez wahania pod jej nos.
    
    - Ssij – rozkazał, stanowczo wciskając koronkę do ust. Chwyciła ją niepewnie zębami i posmakowała językiem własnych soków. Podniecenie spłynęło na nią spiralą, gdy tylko poczuła w nozdrzach swój wyrazisty zapach. Zaczęła ostrożnie ssać włożony między wargi materiał. Wysysała żarliwie wilgoć do momentu, aż czuła szorstkość koronki. Przesuwała wtedy językiem materiał, wpychała go sobie głębiej, byle poczuć jeszcze przez chwilę ten przyciągający smak. Nie obchodziło ją, że chłopak przygląda się jej, ...