Gówniarz (II)
Data: 26.09.2021,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Autor: theradialengine
... tryumfując.
Wyrwał resztkę materiału ze spragnionych ust. Rozpiął spodnie, zsunął bokserki i zaczął ocierać się nagim, nabrzmiałym członkiem o udo. Obrócił ją sprawnie na brzuch, podniósł biodra do góry i wszedł jednym, niezapowiedzianym, gładkim ruchem do końca. Jęknęła gardłowo. Wysuwał się z niej wolno i głęboko wbijał w rytm dudniącej z dołu muzyki. Z każdym kolejnym, ostrym pchnięciem czuła rozcięte rany na nadgarstkach. Otarcia piekły niesamowicie. Mimo to chciała więcej. Chciała, żeby przyśpieszył, dlatego wychodziła mu pupą naprzeciw, nie zważając na ból.
Jedną ręką przytrzymał jej biodro, w drugą złapał i zawinął związane gumką włosy. Szarpnął mocno do tyłu. Z ust dziewczyny wydobył się ciężki stęk. Puścił włosy i obiema rękami złapał za biodra, gotując się i przymierzając do szybkiego natarcia.
Kiedy znalazł już wygodną pozycję zaczął brać ją mocno i nieustępliwie. Po kilku minutach ostrego i nieprzerwanego rżnięcia pot skroplił się na ich ciałach, mieszając się z krwią i rozmazując na skórze. Ciężkie piersi ocierały się o białą pościel, zostawiając czerwone smugi. Dziewczyna nie starała się kontrolować. Liczyło się uczucie, które rosło w niej i zmuszało do ciągłych okrzyków i jęków.
Gdy czuł, że zbliża się do upragnionego końca, pochylił się nad odsłoniętym karkiem dziewczyny i ugryzł, zaciskając mocno zęby na jej zroszonej potem skórze. Zachowywał się jak zwierzę w rui, chcąc naznaczyć ją sobą. Znieruchomiał przy eksplozji, wciąż trzymając w zębach ...
... skórę.
Czując tak intensywny impuls na szyi, nagły orgazm wstrząsnął nią i sprawił, że rozpadła się na milion małych, świetlistych kawałeczków. Przez kilka minut nie mogła odzyskać świadomości, na nowo przyjmując kolejne, przychodzące fale rozkoszy. Kiedy burza się rozeszła, co chwilę przez nerwy przechodziły elektryzujące dreszcze. Jakby ciało wciąż nie mogło uwierzyć, że doświadczyło tak wielkiej przyjemności.
Puścił szyję i przetoczył się z trudem na drugi koniec łóżka. Odwrócił się do niej tyłem i sięgnął do szuflady.
Orgazm cichł jeszcze w jej żyłach, gdy leżąc otępiała na brzuchu usłyszała i poczuła szczęk otwieranych kajdanek. Wyciągnęła z nich ostrożnie obolałe dłonie, oceniając rozmiar szkód. Zaognione obręcze prężyły się zarozumiale na skórze. Ślad po nich zostanie na dobrych, kilka tygodni.
Spojrzała na chłopaka, który leżał koło niej z zamkniętymi oczami. Przysunęła się bliżej, czując dziwną, ciągnącą ją do niego więź. Położyła lekko dłoń na spoconym torsie i pocałowała go w ramię. Drgnął, szarpnął się i błyskawicznie wstał, patrząc na nią zirytowany.
- Nie myśl sobie, że byłaś wyjątkowa. Jesteś taka sama jak inne. Gówno warta. – powiedział zdenerwowany, charknął i splunął na twarz dziewczyny.
Oczy zalśniły większym bólem, niż ten którego doznała przez cały wieczór, gdy poczuła jak gęsta ślina chce spłynąć z boku jej nosa. Wpatrywała się w niego, właściwie nie dziwiąc się reakcji. Wzięła do ręki poduszkę i wytarła obojętnie twarz.
W tle usłyszeli ...