1. Gówniarz (II)


    Data: 26.09.2021, Kategorie: BDSM Brutalny sex Autor: theradialengine

    ... przyciskając do poduszek. Odchylił się i wyjął z szuflady stolika dwie pary kajdanek, którymi przykuł sprawnie dłonie dziewczyny do metalowej ramy łóżka, tuż nad spięciem brązowych włosów. Sięgnął po wenecką maskę i założył na zdziwioną twarz. Wstał i podziwiał przez chwilę swoje dzieło zamyślony. Ta głęboka zieleń oczu i zawarta w nich obawa doprowadzały go do szaleństwa. Nie był pewny czy chce się z kimkolwiek dzielić tym szaleństwem. Trudno. Już za późno na zmiany. Odczuł ukłucie żalu, że musi ją zostawić na kilka minut samą. Odwrócił się jednak zdecydowanie i wyszedł.
    
    Usłyszała szczęk zamykanego zamka.
    
    Przerażenie odebrało jej głos. Podejrzewała, że nawet gdyby krzyknęła, muzyka skutecznie zagłuszyłaby słowa. Nie rozumiała motywów jego zachowania. Przykuta do łóżka, z obnażonym ciałem, w domu obcego człowieka czuła się bezbronna. Straciła kontrolę nad sytuacją.
    
    Ale czy nie tego właśnie chciała? Ostatnia myśl wprawiła ją w zadumę.
    
    Po pewnym czasie zaczęła doskwierać niewygodna pozycja. Spięte ręce i uniesione ramiona drętwiały. Kajdanki nie miały miękkiego obszycia jak te sprzedawane w sexshopach, dlatego w nadgarstki wrzynał się zimny metal. Chciała jego powrotu. Cokolwiek miałoby się z tym łączyć.
    
    Nie spuszczała czujnego wzroku z zamkniętych drzwi. Obserwowała klamkę, która w pewnej chwili zaczęła powoli opadać w dół. Podciągnęła się do góry i skuliła niczym płochliwe zwierzątko. Strach gnieździł się w gardle, gdy patrzyła jak do pokoju wchodziło ...
    ... niepewnym krokiem dwóch młodych szczeniaków. Mogli mieć może około 18 lat. Oczy obu były zaokrąglone z podniety i zdziwienia. Niedoświadczenie i naiwność biły od nich żałośnie. Wzrokiem uciekali zawstydzeni na boki, co chwila jednak zerkając na nią ukradkiem.
    
    Po nich wtoczył się trzeci, ledwo trzymał się na własnych nogach.
    
    - Oooo kuwaaa, co za cipeczka. – czkając wwiercał w nią zachwycone spojrzenie malutkich oczu. Zastygła przerażona. Dobrze znała ostatniego gówniarza, często odwiedzał brata. Wnioskując z jego reakcji i stanu, chyba jej nie rozpoznał.
    
    Doznała nagłego olśnienia. Dopóki się nie odezwie, z maską na twarzy, miała szansę na ukrycie swojej tożsamości. Świadomość tego niosła jednocześnie ulgę jak i trwogę, bo to od Niego dostała tę szansę. Co znaczyło, że wiedział jak ważne jest dla niej zachowanie anonimowości. Uzyskał w prosty sposób władzę nad jej wolną wolą. Zadrżała, domyślając się wymagań, jakie wysnuje później względem niej.
    
    - Zamknij się kurwa! Znasz warunki, tak? – wysyczał wrogo Daniel, zamykając drzwi. – Nie pieprzyć i nie dotykać, zrozumiałeś? Siadaj tam i jak kurwa jeszcze raz się odezwiesz to wypierdalasz z teatrzyku. – Poczekał aż wszyscy trzej zajmą miejsca na małej sofie, odwrócił się do niej i jego poirytowaną twarz rozjaśnił przebiegły uśmiech. Podszedł, wciąż uśmiechając się wyniośle i usiadł obok. Kajdanki ostro zgrzytnęły, gdy odsunęła się przestraszona na drugi koniec łóżka.
    
    Rozciągnął się na całej długości, podparł łokciem głowę i ...
«12...678...13»