Jak zostałam Eweliną (część 1)
Data: 28.09.2021,
Kategorie:
BDSM
Trans
Fetysz
Autor: sssmstr
... chętna.
Będąc z Julią ciągle miałem w głowie seks, tak bardzo chciałem zaliczyć tę niewysoką blondynę, że naciskałem na nią coraz mocniej a ona coraz bardziej zdecydowanie mówiła „Jeszcze nie”. Dając upust swoim emocjom jeszcze więcej czasu poświęcałem na zabawianie się z samym sobą. Robiłem sobie dobrze ręką nawet kilka razy na dobę, często przesiadując całymi nocami przy komputerze. Oczywiście dla Julki czasu nie było już wcale, tym bardziej że musiałem też zacząć uczyć się do matury. Pierwszego dnia wiosny, w czasie wspólnych wagarów z Julką w naszym związku w końcu nastąpił przełom.
Staliśmy razem w parku miejskim, gdzie często przychodziliśmy po szkole. Gapiłem się osłupiały na pokerową twarz Julii, wybałuszając oczy i nie mogąc uwierzyć własnym uszom.
- Jak to koniec z nami? – zdołałem w końcu wymamrotać w zakłopotaniu.
- Normalnie Tomku, uważam nie ma sensu tego dłużej ciągnąć. Widzę, że tylko jedno chodzi ci po głowie. Cały czas tylko jeden temat ciągniesz. Zależy ci tylko na tym, żeby dobrać mi się do majtek i przelecieć mnie – wypaliła Julka.
- Nie, skąd w ogóle taki pomysł?
- Bo ciągle gadasz o seksie, jak to byś nie chciał ze mną. Och! Słuchać już tego nie można! Co ty jakiś prawiczek jesteś, że zachowujesz się jak jakaś niewyżyta małpa? – nazwanie mnie prawiczkiem, nawet jeśli była to prawda, było dla mnie zbyt dużym ciosem i nie wytrzymałem.
- Co ty wygadujesz dziewczyno?! Jak bym chciał tylko poruchać nie chodziłbym za Tobą jak pies od ...
... przeszło pół roku! Raczej poszedłbym na dziwki?! – wykrzyczałem w złości.
- Męczysz się ze mną?! To pozwól że uwolnię cię od tej męczarni niewyżyty prawiczku!
- Żałosna jesteś, wiesz?! Nic tylko obietnice w stylu „jeszcze nie teraz”, „może kiedy indziej” – gotowało się we mnie i rzuciłem coś czego pożałowałem. – A może już czas żebyś rozłożyła przede mną nogi i będziemy to w końcu mieli za sobą! Czego ty chcesz żeby w końcu dać się poruchać?!
- Ruchać to sobie możesz jakąś dziwkę w lesie ty łajzo! Ciekawe czy jakaś chciałaby ci dać?! I pomyśleć że ja chciałam się z tobą przespać po zdanej maturze, kiedy nie mielibyśmy na głowie nic prócz przyjemności!
- Trzeba było powiedzieć, poczekałbym – próbowałem załagodzić sytuację.
- To już nie musisz czekać! Droga wolna, a dziwki czekają!
- Ciszej Julia, ludzie się gapią – stałem ogłupiały i zakłopotany widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Tymczasem Julia krzyczała dalej.
- Gówno mnie to obchodzi! Przynajmniej zobaczą jaka z ciebie męska pizda. Może jakaś dziwka będzie dla ciebie dość dobra?! – darła się w niebogłosy Julia.
- Na pewno będzie lepsza niż taka cnotka niewydymka!
Na te słowa Julia zamarła na chwilę. Zauważyłem, że w jej popielatych oczach lśniły łzy. Wtedy widząc jej smutne, załzawione spojrzenie dotarło do mnie, że przeholowałem.
- Julia daj spokój… Poczekaj, słyszysz?!
- Zjeżdżaj na te dziwki kundlu! Rzygać mi się chce jak na ciebie patrzę! – wygarnęła mi zalana łzami.
- ...