1. Dominacja wyobrazni


    Data: 29.09.2021, Kategorie: BDSM Autor: Mateusz Witkowski

    ... pośladkami. Rozpinam guziki jej stroju, które dzięki mądrym projektantom znajdują się w miejscu warg sromowych. Wpycham jej od razu palec do środka. Jezu! Jaka mokra, śluz niemal kapie z tej cipki na podłogę. -Mam Cię zostawić? Chyba, wypierdolić, Ty zakłamana dziwko. – sprzedałem jej soczystego klapsa i wszedłem do środka, do końca. Skwitowało to głośne jęknięcie z jej strony. Wyciągnąłem penisa niemal do samego końca i znowu mocno pchnąłem. I znowu to samo, każdy pod innym kątem. Stopniowo zaczynam przyspieszać, za każdym razem wchodząc i wychodząc od początku do końca. Co chwilę raczę jej tyłek uderzeniami z otwartej ręki – ciągnę ją bezpardonowo za włosy, co umożliwia mi całkowitą kontrolę nad tempem. Jednak nie daję z siebie oczywiście jeszcze wszystkiego, to dopiero rozgrzewka. Chociaż ja już jestem rozgrzany do czerwoności i gdybym się postarał, skończyłbym zaraz. Ale po co tak szybko rezygnować z zabawy? Wychodzę z niej i raczę solidnym klapsem. Ciągnę gwałtownie za włosy i przechodzę do sypialni, rzucam ją na łóżko. Ona wzrok ma raczej nieobecny, otumaniony tą niespodziewaną dawką solidnego rżnięcia. Otrzeźwiała odrobinę dopiero w momencie kiedy skończyłem związywać jej ręce za plecami. Dobry węzeł, oplata całe ręce, dodatkowo mocno go zacisnąłem. Ściągam całkiem spodnie, buty i bieliznę, marynarka też jest zbędna. Nachylam się nad Alicją patrząc jej prosto w oczy. Chwytam ją mocno za pośladek i przybliżam twarz do jej twarzy, łapię za szyję i zaciskam palce ...
    ... stopniowo coraz mocniej. Wszystko widzę w jej oczach. I wciskam w nią kutasa, i potem drugi raz, i znowu. Za każdym razem wyciągając go całkiem, wbijam go później jeszcze mocniej niż poprzednio. Ona oddech ma nierówny. W końcu kładę ją na plecach i wbijając się z całym impetem zaczynam posuwać, od razu szybko. Obie ręce zaciskam na jej gardle. Przyspieszając przy tym znacznie. Spoliczkowałem ją. Wyciągam penisa i biorę drugą linę. Czas na nogi. Lina jest w dotyku szorstka i nieprzyjemna. Zataczam pętlę wokół kostek, oplatam wyżej, łyki i kolana też. Gotowe. Łapię ją za kostki i podnoszę do góry, robiąc sobie wspaniały widok na cipkę i pośladki. Sprzedaję jej klapsa, potem drugiego i trzeciego po czym sięgam do szafki po żel intymny i obficie polewam drugą z jej dziurek. Rozsmarowuję palcem i zaczynam go delikatnie wciskać do środka. W tym czasie druga dłoń robi jej solidną palcówkę, a ja powoli przygotowuję swojego kutasa do wejścia w nią. W końcu kiedy czuję, że moja suczka jest już coraz bliżej orgazmu wślizguję się jednym ruchem do środka. Krzyknęła, ale ja już się nie poruszam tylko tkwię w środku. Kiedy jej mina się nieco uspokaja zaczynam go wyciągać, a potem powoli z powrotem. Po kilku chwilach podniecenie przerosło ból i suczka zaczęła czekać aż wejdę w nią znowu. Przyszedł czas na zwiększanie tempa. Więc nie gwałtownie, ale zdecydowanie zaczynam posuwać jej odbyt coraz mocniej. Cały czas patrzę w jej oczy, szybkim ruchem z szuflady obok łóżka sięgam wibrator. I kiedy czuję, ...
«12...4567»