-
O tym jak stałam się kobietą - cz.2
Data: 30.09.2021, Kategorie: Anal Trans Autor: arissa12
... teraz pozycja na dzisiejszej liście, na którą cieszę się najbardziej - mówiła wesoło Sylwia prowadząc mnie do galerii. Zaczniemy od bielizny, musisz mieć komplety na różne okazje - zaśmiała się i puściła mi oczko w taki sposób że się zarumieniłam. Nie będę przesadzać jeśli powiem że Sylwia stała się dla mnie żywym wzorem kobiecej gracji i seksapilu. Weszłyśmy do sklepu i zaczęłyśmy wybierać spośród dziesiątek majtek i staników. -Wybierz kilka z każdego rodzaju - poradziła Sylwia - a ja wzięłam kilka rzeczy jak powiedziała i poszłyśmy do przymierzalni. Sylwia ku mojemu zdziwieniu także wzięła kilka staników. Widząc moje zaskoczenie uśmiechnęła się i rzuciła żartobliwie : - Przyzwyczajaj się, dziewczyny często chodzą razem do przymierzalni i łazienki. Tak jest zabawniej, zobaczysz. Poza tym jak tu już jestem to szkoda byłoby nie kupić sobie czegoś ładnego. Rozebrałyśmy się i zaczęły przymierzać. Zaczęłam od obcisłych fioletowych majtek i stanika z push-upem do kompletu. -No, no. Niezłe z nas laski - chichotała Sylwia opierając się o mnie w samej bieliźnie. Przymierz jeszcze to - dodała wręczając mi koronkowowy zestaw. Rozebrałam się z powrotem do naga, a Sylwia zdjęła swój stanik z zamiarem przymierzenia innego; czarnego z miseczką D. Spojrzałyśmy się na siebie i wspólnie zaśmiałyśmy wesoło. Miałam okazję przyjrzeć się Sylwii dokładniej. Jej piersi były jędrne i wyjątkowo duże jak na tak szczupłą kobietę. Lekkie wcięcie w biodrach i miło zaokrąglona pupa. Miała ...
... wspaniałą figurę. Na ten widok znów dostałam wzwodu, na co Sylwia zareagowała wesołym śmiechem i klepnęła mnie zaczepnie w pośladek : -O ty diablico - chichotała, po czym znów puściła do mnie oczko i wróciła do mierzenia stanika. Zrobiło mi się trochę głupio, więc także powróciłam myślami do bielizny. Ostatecznie kupiłyśmy stringi, koronki, staniki do kompletu i spoza kompletu, seksowną koszulę nocną, a nawet jednoczęściowy strój kąpielowy z dużym wycięciem na plecach. -No, już późno. Na dziś koniec zakupów. Czas wracać - powiedziała Sylwia kiedy z powrotem siedziałyśmy w aucie - Szef z pewnością nie może się już na ciebie doczekać. Ale zanim się pożegnamy mam dla ciebie małą niespodziankę. Sylwia wyjęła spod tylniego siedzenia elegancką siatkę i wręczyła mi. Proszę. Myślę, że trafiłam z rozmiarem. Niecierpliwa od razu rozpakowałam prezent i ujrzałam seksowną, czarną sukienkę oraz eleganckie baletki. -Będzie pasować do tych czarnych stringów które wybrałyśmy - dodała z uśmiechem. -Ja naprawdę nie wiem jak Ci dziękować. - wydukałam w końcu- Dziękuję ci Sylwiu. Za sukienkę i za wszystko dzisiaj. Nie wiem co bym zrobiła bez ciebie. - Nie ma o czym mówić - odparła bezinteresownie- musimy sobie nawzajem przecież pomagać. Podziękuj to dzisiaj odpowiednio szefowi, coś czuję że czeka was wyjątkowy wieczór . Sylwia odprowadziła mnie pod same drzwi mieszkania i uściskała po przyjacielsku mocno na pożegnanie. -No to teraz bawcie się dobrze, tylko mi nie szaleć ...