1. Przypadek (I)


    Data: 09.10.2021, Kategorie: romantyczne londyn, początek, pocałunek, bez seksu, Autor: juliabe

    ... dawna chcę…”.
    
    Tristan wziął zakupy i podał Julii ramię. Chwyciła je, mimo że tak naprawdę była jeszcze w stanie dojść do mieszkania o własnych siłach. Nie chciała.
    
    „Tak pewnie czuła się Apollonia z „Ojca chrzestnego”, gdy niby przypadkowo potykała się, by dotknąć Michaela Corleone”, wyobraziła sobie Julia. Szli wzdłuż rzeki w stronę jej mieszkania. Nic nie mówili, ale Julia czuła się z tym dobrze. To krótkie spotkanie spowodowało natłok nierozsądnych myśli. „Doktor Tristan Bradshaw, najprzystojniejszy lekarz w Anglii południowo-wschodniej okazał się tak miły, jak pamiętałam i jak oczekiwałam. Nie zawiódł mnie. To znaczy wiem, że jest duszą towarzystwa, jest oczytany i inteligentny i w ogóle, dziewczyny na niego lecą, a faceci chcą z nim chodzić na piwo, ale pierwszy raz naprawdę potraktował mnie jak pełnoprawną partnerkę w rozmowie. Fajnie, że mogłam z nim w końcu normalnie pogadać. Niestety, jest bardziej pociągający, niż oczekiwałam. Szkoda, że ma dziewczynę i myśli, że jestem lesbijką. Nie jestem, faceci też mnie pociągają. A przynajmniej paru z nich… Może jednak skradnę mu buziaka? Co ja bredzę, to chyba jednak nadmiar piwa”.
    
    Julia wspinała się wąską klatką schodową jako pierwsza. Tristan szedł za nią, wpatrzony w zgrabne łydki. Spódnica była zbyt luźna, by to podkreślić, ale wiedział, że kryją się pod nią smukłe uda i seksowny, wyrzeźbiony tyłek. Widział zdjęcia Julii reklamujące bieliznę i teraz znów miał je przed oczami. Cóż, na niego te reklamy ewidentnie ...
    ... działały. Podobało mu się, że dziewczyna nie czuła potrzeby, by eksponować swoje oczywiste wdzięki zbyt krótkimi czy obcisłymi strojami, ale jego wyobraźnia zaczęła właśnie niebezpiecznie się rozkręcać. Julia stanęła pod drzwiami,szukając kluczy.
    
    „Uspokój się, to mała Julia, i jeszcze nie jesteś w jej typie, masz fiuta w spodniach, do tego w stanie gotowości, kurwa”, Tristan stanął tuż za nią i wdychał zapach jej włosów. „Brzoskwinia?”
    
    Spodobał mu się nieoczekiwany rozwój tego popołudnia. Postanowił szybko wrócić do domu i masturbować się pół nocy, gapiąc się na jej zdjęcia.
    
    „Mam chyba ostatnie numery tej gazety? Albo znajdę je w sieci. Zdjęcia z nie-taką-małą Julią w małych majtkach. Tak...”.
    
    Mieszkanie Julki jest niewielkie, ale i tak musiało kosztować majątek.
    
    „Brawo, dziewczyno”, Tristan gratuluje jej w myślach. Pasuje do niej. Jest schludne, przytulne i nieco zawadiackie. Przez otwarte drzwi zagląda do sypialni. Jest niewielka, cała w bieli, a głównym meblem jest podwójne łóżko z pościelą we wzór-słomę. Tristan jest zachwycony, właściwie mógłby się w tej słomie zakopać. Z właścicielką.
    
    – Przywożę sobie różne fajne rzeczy z Polski. Mam pościel w słomę i mech. Pokażę ci zaraz fajne filiżanki, myślę, że też ci się spodobają. A to był mój pokój, jak mama jeszcze tu mieszkała, ale teraz gabinecik urządziłam sobie tam – Julia prowadzi go przez niewielką kuchnię połączoną z jadalnią do drugiego pokoju. Ściany są granatowe, jedną z nich zajmuje regał z książkami. ...
«1...3456»