1. Adam i nowa współlokatorka cz.2


    Data: 16.10.2021, Kategorie: BDSM Tabu, Fetysz Autor: Agis88

    ... lat różnicy… Jemu się bardzo podobała ale chciał stałej partnerki a czy taka małolata nadaje się na stały związek? Zawsze umawiał się z rówieśniczkami, nigdy nie miał dziewczyny młodszej niż dwa lata… Tyle pytań a tak mało odpowiedzi…
    
    Dobra spokojnie nie ma na co się nastawiać, ugotuje więcej na obiad i ją poczęstuje. Zrobię porządek i zapalę świece zapachowe przed spotkaniem. Plus trzeba się jakoś ubrać, hmm może czarna koszula… - planował Adam, próbując się uspokoić i zachować zimną krew.
    
    O 16:00 Adam gotował kurczaka na słodko-kwaśno, gdy do mieszkania wróciła Dominika obładowana torbami.
    
    - Haha ale zaszalałam, ledwo się tu doczłapałam… mhm o jaki przystojniak tu gotuje. - powiedziała żywiołowo Dominika, choć było widać, że ewidentnie jest zmęczona zakupami.
    
    - Boże ile tego nakupiłaś… a może zrobiłaś napad – zażartował Adam mieszając jedzenie w woku.
    
    - A wiesz jak to jest gdy się przeprowadzasz, zawsze sobie uświadamiasz, że brakuje tego i tamtego i chcesz to kupić od razu… O widzę, że coś dobrego gotujesz… - spytała zanosząc część torb do pokoju.
    
    - W sumie to nic specjalnego, kurczak słodko-kwaśny, chętnie się z tobą podzielę – odparł Adam mając nadzieję, że Dominika się na niego skusi.
    
    - Wow jesteś kochany chętnie, bo jadłam tylko coś na szybko w Maku. Ty załatwiłeś prowiant ale ja załatwiłam piciu haha… - powiedziała radośnie Dominika wyciągając z jednej torby litrową wódkę.
    
    - Wielka flacha… tak do obiadu, jeszcze nie ma 17:00… - roześmiał się ...
    ... Adam.
    
    - No przestań, nie do obiadu tylko, żeby się lepiej poznać… wstawię ją póki co do zamrażarki, żeby się dobrze schłodziła a sama wezmę szybki prysznic i do ciebie przyjdę. - odpowiedziała radośnie, po czym poszła do łazienki.
    
    Adam czuł się coraz pewniej. Czuł, że zapunktował obiadem, teraz na szybko zapalał świeczki w swoim pokoju. Dodatkowo pomyślał, że przecież ona jest taka mała więc pewnie szybko się upije i będzie łatwiejsza… Po czym uderzył się sam w głowę, próbując wybić sobie z głowy myśli typowego starego zboka… Nałożył jedzenie dla siebie i dla Dominiki i zaniósł do swojego pokoju.
    
    Chwilę później usłyszał ją wychodzącą z łazienki i wołającą – Tylko coś na siebie zarzucę i już idę, zdecydowanie zgłodniałam.
    
    Gdy weszła do jego pokoju, aż go zamurowało. Miała na sobie czarną elegancką ale krótką sukienkę, która odsłaniała prawie całe jej nogi. Ramiączka w sukience odkrywały jej dekolt, który był zdecydowanie pokaźny jak na tak niską dziewczynę… Boże… pomyślał przecież ona nie ma na sobie stanika, zorientował się gdy zobaczył zarys sutków na sukience… Czy ona w ogóle nie nosi stanika nigdy, pomyślał… czując narastającą erekcję… dobrze, że stół przy którym siedział go zasłaniał…
    
    - Pięknie wyglądasz… - wydusił z siebie ciągle będąc w szoku.
    
    - No przestań, troszkę elegancko się ubrałam, bo ty też miałeś na sobie koszulę więc nie chciałam wyjść na jakąś wieśniarę hahaha. - odpowiedziała uśmiechając się od ucha do ucha Dominika. - Świeczki serio… jaki z ...
«1234...8»