-
Karolina. 7
Data: 03.08.2019, Kategorie: Anal Dojrzałe Autor: ---Audi---
... włosy ... O dziwo, teraz można ? Przyniósł jakąś maszynkę i zaczął obcinać... Bóle nasilały się... i co mi dadzą nerwy... ? Pamiętam moje porody, jestem matką Polką... urodzę nawet w polu... Po następnych godzinach już szlo... - Nie dacie czegoś na ból... ? - Wytrzymaj... - Kurwa boli... - Przestań się drzeć tylko przyj... Byłam już zmęczona... i to jak diabli... Parłam i czułam jak się przesuwa... Jurgen stał z boku i patrzył... Ciekawe kiedy zemdleje... ? Ale on nie mdlał, tylko dość fachowo pomagał mi w parciu i oddychaniu... Jest już.... największy ból... zaraz... zaraz... wyszedł... Ale ulga... tylko to zmęczenie... Nie słyszę płaczu... Zasłaniają mi je.... - Co się dzieje ? Nawet się nie odwrócili... - Chcę moje dziecko... !!! I wtedy Anka zrobiła coś bardzo dziwnego... po prostu wyszła z dzieckiem z pokoju... A Jurgen zrobił mi zastrzyk.... - Jesteś zmęczona... musisz odpocząć.... - Ale co z dzieckiem... ? - Ania się nim zajmie... - Ale... Odpływałam i to ostro... ******************* Obudziłam się... kiedyś... było ciemno... - Renia jesteś ? - Tak... - Która godzina ? - Nie wiem... - Gdzie oni poszli... ? - Nie wiem, ale nikogo tu nie było... - A moje dziecko ? - Nic nie widziałam, długo spałaś... poczekajmy do rana... - Masz rację, jestem bardzo zmęczona... i ledwo żyję... Pewnie muszą zbadać dziecko, albo teraz śpi... Wiedzą, że muszę ...
... odpocząć... zasnę... rano pewnie je przyniosą... no właśnie, nawet nie wiem, czy chłopiec, czy dziewczynka... ? ***************** Obudziłam się chyba w obiad, bo po śniadaniu nie było śladu... ale patrzę... jestem podłączona do kroplówki... - Renia, co to jest ? - Dali ci na wzmocnienie i na leki... - Jakie leki... ? - Dobre, długo spałaś... - Ile ? - Długo... Dotknęłam się na dole, żadnego bólu, jakby nic się nie wydarzyło... - Jestem głodna, była już Jola ? - Była, zjadłam za ciebie... - A Anka była, albo Jurgen... ? - Przez jakiś czas on przychodził, ale tylko z lekami... ale teraz jest już nowa... - Nowa. co to znaczy ? - Przyjedzie, zobaczysz sama... - Chcę zobaczyć dziecko... - Jakie dziecko ? - Jak to jakie, urodziłam chłopca... wyprowadzili cię, ale widziałaś jak zaczęłam rodzić... - Nic nie widziałam... Teraz to wkurwiłam się.... wstałam i zaczęłam walić w drzwi... Aż mnie ręka bolała.... Usłyszałam kroki... - Zaraz... Drzwi otworzyły się... i weszła jakaś kobieta... - Dzień dobry, cieszę się, że obudziła się pani w końcu... już dobrze się czujemy ? - A pani to kto ? - Jestem nowa, ale poznamy się dobrze, niech pani odpoczywa... zobaczymy się... - Ale co jest grane ? - Teraz ja będę się panią opiekować, od jutra zaczniemy, dobrze ? KURWA...... CO TU SIĘ DZIEJE.... JAKA NOWA... ??? ################################################################ Jurgen. ( cytat części trzeciej ...