Karolina. 7
Data: 03.08.2019,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... )
Całą noc nie spałem, siedziałem w kącie pod schodami.
Nikt mnie nie widzi...
Gdy ją zobaczyłem boso. a szło już na dobrą jesień, wiedziałem...
Była taka nieuważna... szedłem za nią 50 metrów...
Nie wiedziałem co kombinuje, ale to nie jest normalne...
Wtedy zobaczyłem rzekę...
Przyśpieszyłem... kiwała do... nikogo...
Gdy zaczęła wchodzić i nie zwalniać, rzuciłem się za nią... ale trochę mi brakowało...
Nie wiem ile to było czasu... ale już ją miałem...
Całą drogę do domu niosłem ją na rękach...
Była w odlocie... zupełnie nie kontaktowała... kurwa... d**gi raz się nie wraca z tamtej strony...
Jola i Renata stały przed domem....
Podbiegły od razu...
- Co się stało... ?
- Próbowała się zabić...
- O mój Boże... !!!
- Weźcie ją do sypialni, przebierzcie i otulcie... jeszcze dostanie zapalenia płuc.
Dzieciom powiedzieliśmy, że mamusia jest przeziębiona i przez kilka dni nie może wyjść, aby ich nie zarazić.
Życie toczyło się niby normalnie, ale nic nie było normalne.
Do końca dnia nie odzyskała przytomności.
Kobiety upierały się na wizytę lekarza...
- I co mu powiecie, że chciała się utopić... mają ją wziąć z powrotem do psychiatryka ?
- Nie.
- Widziałem takie sytuacje, albo wróci do nas, albo nie... i lepiej, aby stało się to w domu.
Posłuchały, to znaczy poszły się modlić...
*************
Niestety, rano też się nie ocknęła... i teraz już kobiety zaczęły mocno naciskać na lekarza.
- Dobrze, ...
... niech przyjadą...
- Musimy ustalić jakąś wersję.
- Najlepsza jest prawda, będą wiedzieli jak ją leczyć...
- Kurwa, to się źle skończy...
- A jak się nie obudzi, to będzie dobrze ?
- Ok...
Przyjechali... powiedzieliśmy o tym, że wpadła do wody i jest jak jest... nieprzytomna.
Krzyczeli, że za długo czekaliśmy, mogło dojść do niedotlenienia i uszkodzenia mózgu...
Bardzo szybko ją zabrali i na sygnale polecieli...
Po południu przyjechał Wojtek i razem pojechaliśmy do szpitala. Sam przecież się nie dogadam.
Długo rozmawiał z lekarzem...
- I co ?
Wojtek słabo mówił po niemiecku, ale wyszło, że leży na intensywnej terapii i że jest źle...
Musiał im powiedzieć w jakich okolicznościach wylądowała w wodzie...
- Szkoda, że to powiedziałeś... trudno...
**********
Chodziliśmy do niej co kilka dni, ale stan się nie zmieniał.
Wojtek musiał doglądać budowę, bo chłopaki ruszyli ostro, dobra firma to remontuje.
Pewnie do końca roku zdążą...
Po miesiącu, gdy przyjechaliśmy Karoliny nie było.
Wojtek dowiedział się, że się wybudziła, ale tak się rzucała i mówiła takie głupoty, że niestety zawieźli ją do szpitala psychiatrycznego.
- Kurwa mówiłem, stamtąd dwa razy się nie wraca...
Pojechaliśmy do nich, przyjęła nas ta sama lekarka, pani Leśniewska...
- Witam ponownie, przykro mi, że znowu do nas trafiła.... ale podobno próba samobójcza... ?
- Tak.
- Mówiłam, dziewczyna była za słaba, coś się stało ?
- Tak, stało się... ...