Złota fantazja (III)
Data: 29.10.2021,
Kategorie:
Fantazja
kuzynki,
pieszczoty,
rodzina,
Autor: darjim
... Dwie muszelki wyłowione z ciepłego morza,
Pieściłem więc ustami szparkę Ani, a szparkę jej siostry masowałem swoją dłonią. Miała cudowny smak mimo tego, że była dość kwaśna. To normalne. Wcale mi to nie przeszkadzało i od razu zakochałem się nie tylko w smaku, ale i w zapachu. Spijałem łapczywie wilgoć spomiędzy jej warg sromowych i oddychałem głęboko narkotyzując się aurą tego miejsca.
Po krótkim czasie nastąpiła zmiana. Teraz wagina Hani otrzymywała swoją porcję oralnych pieszczot.
Smak Hani nie różnił się wcale od smaku siostry. Był równie wspaniały i sprawiał mi niebotyczne doznania. Tak wspaniale nie czułem się jeszcze nigdy. To nic dziwnego, bo był to mój pierwszy raz.
Po raz pierwszy w życiu miałem przyjemność zaznawać tak wspaniałych emocji. Zatopiłem się w nich po same uszy i starałem się robić to, jak najlepiej potrafiłem.
- Ach... Jakie to cudowne – usłyszałem głos Hani - Wspaniałe... Aaaa... - jęczała z rozkoszy coraz głośniej.
- Rób tak dalej... - wtórowała jej Ania.
Ja też chętnie bym coś powiedział, ale miałem zajęte usta. Nawet, gdy przenosiłem swe usta z jednej szparki na drugą, to milczałem. Mój oddech stał się tylko szybszy i gorętszy. Wszystko to na mnie działało i energia kumulowała się we mnie, jak w katalizatorze. Myślałem, że za chwilę pęknę. Wszystkie dopuszczalne normy zostały już dawno przekroczone. Z tego mogłem się tylko cieszyć.
Byłem, jak nakręcony. Zupełnie, jak dobrze zaprogramowany automat. Jedyną różnicą było to, ...
... że nie byłem tak bezduszny, jak on.
Dwoiłem się w oralnych pieszczotach starając się oddzielić je nimi po równo. Całowałem wargi sromowe i wodziłem językiem po wąwozach między nimi.
Intymne smaki rozpływały się po moich ustach. Nasze miłosne westchnienia i rozkoszne jęki tworzyły całkiem niezłą symfonię, która stopniowo przybierała na głośności i intensywności.
Ten tercet był niesamowity. Chyba niewielu potrafiło by stworzyć tak pasjonujące dzieło. Naszej trójce przychodziło to bez żadnych problemów.
Moje kuzyneczki masowały dłońmi swe piersi dodatkowo się napędzając. Mogłem więc tylko żałować, że nie mam więcej kończyn górnych. Byłbym wtedy idealny do tej sytuacji.
Robiłem jednak co mogłem.
Moje starania zostały uwieńczone sukcesem. Obie moje partnerki dochodziły już. Czułem to. Nie wiem skąd miałem tę pewność, ale byłem absolutnie przekonany, że to już wkrótce. Wkrótce osiągną szczyt. Coraz bardziej wilgotne między nogami podrygiwały chaotycznie
Nie kontrolowały już swoich odruchów. To tylko sprawiło mi wielką radość. Robiłem wszystko tak, jak trzeba. Robiłem wszystko dobrze. Wręcz podręcznikowo.
Orgazm Ani i Hani nastąpił w jednym czasie. Obie wybuchnęły nim wspaniale ku mojej wielkiej radości. Spomiędzy ich nóg wylały się prawdziwe strumienie rozkoszy.
Wreszcie każda z nich wyprężyła się i opadła na pościel wśród ekstatycznych jęków. To był finał godny Ligi Mistrzów.
Położyłem się pomiędzy moimi kuzynkami. Objąłem je swoimi ramionami i tak ...