Red Mark (III)
Data: 30.10.2021,
Kategorie:
Fantazja
wampiryzm,
Lesbijki
walka,
krew,
Autor: Camess
Depcząca w gównie i błocie wiekowa wampirzyca, Caroline Quiets. Cała ja. Zawsze pełna elegancji. Dlaczego nic nigdy nie jest proste? Dlaczego ta suka nie może mieszkać w pięknym, obrośniętym zielenią lesie? Nie, przecież każdy gość musi przejść próbę. Próbę syfu i brudu.
Mroczne cienie owijały się wokół gałęzi drzew wyglądających, jakby miały własne życie. Nienaturalne życie. Świecący jasno na niebie księżyc tylko potęgował to wrażenie. Które, swoją drogą, prawdopodobnie nie było tylko iluzją. Las skrywający dom wiedźmy mógł nieść ze sobą wiele niespodzianek.
Zatrzymałam się, nasłuchując. Żadnych podejrzanych dźwięków, poza kroplami deszczu bębniącymi o podłoże i cichym szelestem liści. No i oczywiście rażącymi uszy krokami pięknej Natalie Blunt, blondynki kroczącej dumnie zaraz za mną. Uderzyła nieuważnie o moje plecy, nie widząc, jak przestaję się poruszać.
- Cholera... Mogłabyś mnie uprzedzić, wiesz? - narzekała ze zbolałą miną. Widocznie przepadała za tymi cholernymi mokradłami tak bardzo, jak ja.
- Wybacz, księżniczko. Nie przywykłam do podróżowania z ludźmi. - odpowiedziałam z lekkim zniecierpliwieniem na twarzy, odwracając się w jej stronę.
- Jesteśmy blisko. Wyczuwam granicę. Zostań tu i poczekaj na mnie. Gdyby cokolwiek się działo, krzycz. Usłyszę cię.
- Nie ma, kurwa, opcji! Miałaś mnie z tego nie wykluczać. To, że tu z tobą jestem, nie znaczy, że ci ufam, wampirzyco. Muszę sama usłyszeć, co oznacza to znamię. - przybrała bojowy wyraz twarzy, ...
... skrzyżowała ręce.
Przez chwilę chciałam ją po prostu przywiązać do drzewa, jednak się powstrzymałam. Primo, co nadal było dla mnie szokujące, bo nie czułam czegoś takiego od stuleci — zaczęło mi naprawdę zależeć na tej dziewczynie, choć minęło tak mało czasu od naszego poznania. Secundo, możliwe, że będę potrzebować jej kooperacji. Nie ma więc sensu użeranie się z obrażoną o malutkie zniewolenie pannicą. Lepiej nie ryzykować. Przy moim boku powinna pozostać bezpieczna. Poza tym, znajdzie się wiele dużo lepszych zastosowań związanych ze skrępowaniem tej słodkiej osóbki...
Przyjrzałam się jej pięknej, lekko zaokrąglonej twarzy schowanej pod kapturem chroniącym złociste włosy przed deszczem. Duże, niebieskie oczy wpatrywały się we mnie, z wyrysowaną w nich gotowością walki o swoje racje. Cóż za silna wola...
Dlaczego jednak Natalie tak bardzo pragnęła dowiedzieć się, co oznacza znamię? Nie mogło chodzić tylko o to, że dzieliła je z nieznaną sobie wampirzycą. Była zbyt uparta. Wiadomości o istnieniu świata nadprzyrodzonego przyjęła zaskakująco dobrze, lepiej niż większość ludzi. W grę wchodziło dużo więcej, niż była skłonna powiedzieć. Sekrety, sekrety... Na wszystko przyjdzie czas.
- Trzymaj się blisko mnie i staraj się chodzić ciszej niż słoń. Łamiesz każdą gałązkę, na której staniesz. Ten trzask słychać na kilometry. Idziemy.
Po krótkim czasie podróży, w końcu wyszłyśmy z bagnistego terenu na równiejszy, bardziej stały grunt. Cóż za ulga. Obcasy na tym cholernym, ...