1. Red Mark (III)


    Data: 30.10.2021, Kategorie: Fantazja wampiryzm, Lesbijki walka, krew, Autor: Camess

    ... grząskim bagnisku nie były najlepszym wyborem. Skąd mogłam wiedzieć, jak bardzo ten las się zmienił od mojej ostatniej wizyty?
    
    Prawie weszłam prosto w magiczną barierę. Wyczułam ją moment przed postawieniem decydującego kroku. Była naprawdę dobrze zamaskowana. Zatrzymałam szybkim ruchem ręki idącą koło mnie dziewczynę, rozkazując jej pozostać cicho. Wyciągnęłam przed siebie dłoń, wytężając umysł. Moc wypełniła moje ciało, gdy palce zaczęły wciskać się w niewidoczną ścianę. Po chwili przed naszymi oczami ukazał się rozbłysk zieleni, naelektryzowane powietrze strzeliło głośno, gdy moje ciało inwazyjnie przeciskało się przez zabezpieczenie. Piekący ból pobiegł w górę mojego ramienia, jednak udało się przebić. Zrobiłam wolny krok do przodu, a światło rozbłysło wokół mnie. Drugą ręką chwyciłam Natalie, przeciągając ją przez śmiercionośną pułapkę. Kilka kroków do przodu i byłyśmy bezpieczne.
    
    - Co to było? - zapytała.
    
    - Każda szanująca się wiedźma otacza swój dom barierami. A to naprawdę potężna suka. Pewnie czeka na nas jeszcze kilka niespodzianek. - odpowiedziałam.
    
    Przestrzeń za nami ponownie wypełniła się zielenią, zasklepiając stworzoną przeze mnie dziurę. Samo- regenerująca się tarcza. Nieźle.
    
    Wampiry mają naturalną zdolność przeciwdziałania magii. Niestety nie każdemu jej rodzajowi, jednak z barierami dają sobie radę. Im starszy osobnik, tym większe zasoby mocy posiada. Można ją wykorzystywać na wiele sposobów, jednak przeciwko czarodziejom to jeden z ...
    ... najbardziej podstawowych. Wznowiłyśmy naszą wędrówkę, pozostałam jednak czujna.
    
    - Gdy to załatwimy, muszę wracać do domu. Jeśli nie zamierzasz zrobić ze mnie niewolnicy, nie powstrzymasz mnie, wiesz o tym? Evelyn musi umierać ze zmartwienia... - powiedziała Natalie smutnym głosem. Widocznie bardzo martwiła się o swoją przyjaciółkę.
    
    Dobrze się składało, bo sama miałam cholernie dużo spraw do załatwienia. Pierwszą z nich było przesłuchanie ghoula, który zabił dwójkę moich wampirów. Damon wysłał mi wiadomość, że był skuty toną łańcuchów w lochach kryjówki. Bardzo dobrze. Niech się pomęczy, zanim się za niego zabiorę. To go zmiękczy.
    
    - Dobra. Znajdę cię później. Wiesz, że nie masz szans się przede mną ukryć, prawda? - powiedziałam, zerkając w jej stronę z drapieżnym uśmiechem. Tym razem nie zaszczyciła mnie odpowiedzią.
    
    Kontynuowałyśmy podróż bez większych problemów. Przynajmniej do czasu. Usłyszałam szybki stukot łap na długo przed tym, nim wataha wilków pojawiła się pomiędzy drzewami. Żółte ślepia błyszczały, patrząc na nas z żądzą mordu. Ogromne kły pojawiły się w szczerzących się w naszą stronę paszczach. Cała grupa zbliżyła się do nas, starając się okrążyć dwa łatwe cele.
    
    Kurwa mać. Przecież nie mogłam zabić pupili czarownicy. Wtedy za żadną cholerę nie będzie chciała zamienić z nami słowa. Może chociaż nas nie spopieli...
    
    Natalie z przestraszonym, jednak zdeterminowanym wyrazem twarzy stanęła obok mnie. Schyliła się do swojego buta i wyjęła ukryty w nim nóż. ...
«1234...24»