Czesc czwarta: Beata, odcinek pierwszy.
Data: 10.11.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Michal Story
... czym zamaszyście odwróciłem się w kierunku łazienki udając focha i poczułem uderzenie poduszki z sofy w plecy.- Mało, że głupia to i agresywna - mruknąłem na tyle głośno aby mieć pewność, że usłyszała. W samą porę, bo ledwie skończyłem mówić express do kawy zaczął swoje głośne harce.Nie zaszczyciłem jej spojrzeniem, jeśli coś odpowiedziała to express skutecznie ją zagłuszył.Zrzuciłem z ulgą ubranie i wszedłem pod prysznic. Szybko się umyłem a potem przełączyłem wodę na deszczownicę, ustawiłem temperaturę i stałem oparty o ścianę z zamkniętymi oczami wyobrażając sobie, że stoję w deszczu w gorący dzień w jakiejś małej wiosce nad morzem w Tajlandii. Słońce na horyzoncie zaczęło przebijać się przez chmury pięknie oświetlając pobliską wyspę, w całości pokrytą zielenią.Zatopiłem się w tym widoku, nawet nie usłyszałem, ze ktoś wchodzi do łazienki, nie usłyszałem otwieranych drzwi kabiny.Poczułem za to dłoń muskającą mojego członka. Drgnąłem i otworzyłem oczy. Stała przede mną zupełnie naga, z lekkim uśmiechem. Mój członek zniknął w jej dłoni, reakcja była zupełnie inna niż na dotyk Iwony. Rósł w dłoni pomału, coraz bardziej wypełniając ją twardością. Zaczęła go pieścić tak jak lubię, trzymając z góry, poruszając nim na przemian lekko i ściskając u nasady mocno.- I co, bawisz się dobrze?- Bawiłem się, dopóki nie przyszłaś - pocałowałem ją w usta a strugi wody z mojej głowy pociekły na jej piersi. Wzdrygnęła się.- Brrr, co taka chłodna?- W sam raz, jak deszczyk w Tajlandii.- Weź nie ...
... przypominaj, do tej pory cipa mnie boli.- Fajnie było - skłamałem. Wówczas wprowadzałem ją dopiero w arkana seksu, była niedoświadczona, nie wiedziała ani tego czego chce, ani co gorsza tego czego ja chcę. Prawie nie wychodziliśmy z hotelowego łóżka, ale umówmy się - mogłem tam lepiej spędzić czas.- No, fajnie - zgodziła się, ciekawe, czy też uważała, że mogło być lepiej.Postanowiłem nie ciągnąć tematu Tajlandii i podniosłem trochę temperaturę wody. Jej ręka nie przestawała wodzić po moim kutasie a jej piersi lekko się uniosły a sutki stwardniały.- Tak lepiej?- Znacznie - mówiąc to wpakowała się do kabiny i zamknęła za sobą szklane drzwi.Wpiła się w moje usta dzieląc się ze mną posmakiem kawy. Sięgnąłem jedną ręką do jej twarzy lekko dyktując styl pocałunku, druga ręka powędrowała na jej pośladek. No tu muszę dać jej jednak puchar zwycięzcy - tyłem ma lekko większy, ale za to jaki jędrny. W strugach ciepłej wody mogłem prześlizgiwać się po jej skórze, lekko ugniatać pośladek przyciągając jednocześnie ją do siebie.- To jak, pomóc ci się odprężyć? - zadała retoryczne pytanie.- Już pomagasz - odpowiedziałem. Mój kutas jakby na potwierdzenie osiągnął powiedzmy dziewięćdziesiąt procent swojej twardości. Szybko zrewidowałem skalę twardości, jaką jest w stanie osiągnąć moje przyrodzenie. No, ok, te "dziewięćdziesiąt" jest w porządku. Sto procent to jak jestem mocno pobudzony. A z Iwoną osiągnąłem bez problemu sto dziesięć. Wcześniej taki poziom udało się wykrzesać pewnej divie, ale ...