My, fetyszysci
Data: 12.11.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: M.W
... nazywanie 15-latki na profilowym w miniuwie, 15cm makijażu i ustawionej w pozycji "załaduj" to trochę nadużycie, ale chyba każdy z nas potraktowany w ten sposób byłby zaciekawiony. Idąc za ciosem proponowałem współpracę kolejnym dziewczynom i coraz więcej się zgadzało - ostatecznie na mojej stronie było 20 modelek w tym 11 stale aktywnych, a sam profil osiągnął ponad 3000 obserwujących. To już była dla mnie codzienność, rano pisałem propozycje następnej foty do wybranych modelek i wieczorem od większości już miałem je gotowe, a tu z z jedną stópką wyprostowaną ukazującą pięknie wyglądający czarny lakier, a drugą wygiętą w kolanie ukazując pomarańczową podeszwę, na której widać było zmęczenie całym dniem... bycia na nogach. Od drugiej modelki natomiast dostałem piękne zdjęcie w pozycji "the Pose" ukazującej jej piękne żółte podeszwy. Od jeszcze innej modelki dostałem zdjęcie w którym ukazuje podeszwę jednocześnie trzymając się za paluszki od wewnętrznej strony i swoim dotykiem zmienia czerwoną podeszwę w żółtą. Tak wyglądała moja codzienność. Po dłuższym czasie uznałem, że nie potrzebuję więcej modelek, jednak pewnego razu moim oczom ukazało się zdjęcie dziewczyny. Na oko z 17-letniej leżącej na plaży w pozycji the pose. Na oczach miała ciemne okulary, na głowie czarną czapkę z daszkiem firmy puma z pod której wypływały gęste ciemnobrązowe włosy, ciało na którym leżała okryte było jednoczęściowym kostiumem kąpielowym, a jej bose stópki były zwrócone wprost w kamerę pokazując ...
... idealnie zarysowany kształt obu stópek, nie większych niż rozmiar 38. Jej podeszwy barwy żółto-pomarańczowej miały idealnie zlokalizowane źródła koloru na paluszkach obszarze zaraz pod nimi i na pięcie. Nie wiem jaki filtr zastosowała, ale wiem że idealnie uwydatnił jej stopy. Bez dłuższego zastanawiania się napisałem do niej. Wieczorem tego samego dnia dostałem odpowiedź, w której owa dziewczyna zgodziła się na wstawienie zdjęcia, czytając tą wiadomość i natłok emotek w niej doszedłem do wniosku, że ona jest chyba jeszcze bardziej podjarana całą sytuacją. Po wstawieniu zdjęcie okazało się być istnym hitem, przynajmniej tak mówiły ilości polubień i ciepłych (a wręcz gorących) komentarzy pod nim. Bez chwili wahania zapytałem autorkę tego zdjęcia o dalszą współpracę, na którą owa dziewczyna chyba wręcz liczyła.Była inna niż wszystkie - Zgadzała się na każdą propozycję pozycji, bez żadnego wahania. Zawsze wysyłała po 5 czasami i 10 zdjęć, gdzie inne dziewczyny zawsze trzymały się kurczowo limitu max jednego zdjęcia dziennie. Jednak co najlepsze - dało się z nią na spokojnie pisać na tematy fetyszowe i zawsze w odpowiedzi czuło się jej ciepło, a po za tym to była jedyna modelka, która na pytanie "czy w ogóle masz fetysz stóp?' - zamiast odpisywać " Nieee, po prostu lubię się chwalić moimi stópkami hihi" (co one mają z tym hihi), odpisywała, że tak - ma. Roksana, bo tak okazała się mieć na imię wyjaśniła, że ma fetysz stóp, który odkryła u siebie we wczesnej podstawówce, kiedy to ...