1. My, fetyszysci


    Data: 12.11.2021, Kategorie: Fetysz Autor: M.W

    ... sapiąc i słuchając jej głośniejszych jęków. Wyobrażałem sobie, że przez ten seks trzęsie się ziemia rozrywając ją na pół i wciągając architektów naszych cierpień. Wyobrażałem sobie, że jęki Roksany są tak głośnie, że zagłuszą wszystkie śmiechy jakie ja i Roksana usłyszeliśmy w swoim życiu. Wyobrażałem sobie że to jest koniec ludzkości a my jesteśmy ostatnimi ludźmi na tej ziemi i uprawiamy seks będący inauguracją dziesiątek tysięcy lat seksu na ziemi. Z moich wyobrażeń wyrwał mnie mój penis. Poczułem, że dochodzę i że tego już nie cofnę w związku z czym poinformowałem o tym Roksanę, do której jakby to w ogóle nie docierało tymczasem ja dochodziłem w jej cudownej cipce, niestety nie doprowadziłem do tego jeszcze Roksany, zatem po wyjęciu wyczerpanego penisa dokończyłem sprawę... ręcznie. Wpychając jej paluszki w prędkością niewyobrażalną doprowadziłem Roksanę Do orgazmu skwitowanego niewielką ilością ejakulacji tryskającej z jej wnętrza.Wyczerpani padliśmy w swoich ramionach i głośno dysząc całowaliśmy się. Długo nie wychodziliśmy z objęcia, aż w końcu Roksi po tym wszystkim powiedziała: Przypomnij mi rano żebym kołdrę zmieniła – Na co oboje się roześmialiśmy i wyczerpani powoli zasnęliśmy.Następnego dnia zgodnie z planem przebraliśmy kołdrę, ...
    ... zjedliśmy wspólne śniadanie i gadaliśmy... o poprzedniej nocy? Nie, mówiliśmy o najbliższych dniach, o tym że Roksi musi odwiedzić babcię Hanię, że muszę iść do okulistą bo skończył mi się zapas szkieł kontaktowych – o wszystkim ale nie o poprzedniej nocy. Po śniadaniu pobierałem swoje rzeczy i udaliśmy się na dworzec, gdy podjechał mój bus, odwróciłem się do Roksi żeby się pożegnać, jednak to ona pierwsza powiedziała: Dziękuję. Dziękuję za wszystko, dziękuje że znowu uwierzyłam w ludzi, dziękuję za noc i... kocham cię. - po tych słowach po raz ostatni padliśmy sobie w ramiona i oddaliśmy się pocałunkowi wyrażającemu wszystkie możliwe słowa pożegnania.Siedząc w autobusie machałem jej, układałem serduszka z palców – robiłem wszystko to czego dotychczas nienawidziłem obserwować. I opuściłem jej miasto... czy na długo? Nie. Bo my, fetyszyści nie możemy bez siebie żyć.My, fetyszyści będący obiektami kpin, fetyszyści będący naznaczonymi zboczeńcami, my fetyszyści – jesteśmy najcudowniejszą społecznością jaką istnieje. Fetyszyści razem mają okazje pokazać jak wygląda prawdziwa miłość – prawdziwa bo zaczynająca się już od jednej części ciała, na którą wielu nie zwraca uwagi. Bądźmy dumni, że jesteśmy fetyszystami, bo fetysz stóp to dar od Boga, a nie powód wstydów. 
«12...13141516»