1. W sidłach własnego życia (II)


    Data: 18.11.2021, Kategorie: Nastolatki wakacje, Lesbijki Autor: prosty

    ... tak nic nie ugrasz, no, która najbardziej Ci się podoba, z którą bez chwili zawahania poszedłbyś do łóżka.
    
    - No oczywiście z tobą, a w dalszej kolejności to może trójkącik z bliźniaczkami, wiesz marzenie każdego faceta.
    
    - Tak od razu orgia z całą klasą.
    
    - Nie pogardziłbym – przerwałem, wchodząc jej w słowo.
    
    - Ciekawe, co bliźniaczki na twoje marzenie – uśmiechnęła się dziwnie władczo.
    
    - Może zapytaj i jak uda ci się je namówić na trójkącik ze mną to daj znać i jak będziesz chciała to możesz się przyłączyć.
    
    - Gdybym chciała to był byś mój tu i teraz, a bliźniaczek zapytam.
    
    - Tak?? – zapytałem drwiąco – to, dlaczego jeszcze siedzę w ubraniu?
    
    - A czy ja zabroniłam Ci się rozebrać?
    
    - Jesteś bardzo pewna siebie, a jak na ciebie to aż za pewna. Nie boisz się? Ty seksownie ubrana, w pustym domu, sam na sam tylko ze mną?
    
    - Może to tobie brakuje pewności siebie, czyż bym to ja, samym wyglądem zdominowała Ciebie? Twoje opowiadania to chyba jednak fikcja.
    
    - Czy ty mnie prowokujesz? – Tak ten strój nie był przypadkowy był dokładnie taki sam jak w opowiadaniu o wiejskiej sklepikarce, ale, do czego to miało prowadzić, przecież ona była, skromom wstydliwą dziewczyną, która na samo słowo seks uciekała gdzie pieprz rośnie, a przede mną siedzi pewna siebie dziewczyna i próbuje słowami zapędzić mnie w kozi róg. Czy ona jest taka naprawdę czy tylko taką gra? Może jednak wejść w jej grę słowami i zobaczyć, dokąd to wszystko prowadzi?
    
    - Już Ci mówiłam, że ...
    ... gdybym chciała już dawno był byś mój, twój wzrok mówi wszystko.
    
    - Jesteś pewna? Wszystko da się kontrolować nawet wzrok, pewność i niepewność siebie można grać, spostrzegawczy obserwator wychwyci jednak różnice między naturalnością a nieudolnym aktorstwem.
    
    - A ja, gram czy jestem prawdziwa? – Mam ją, ten błysk w oku ten zawieszenie głosu, ta inaczej wypowiedziana samogłoska, to ją zdradziło, nie mogła być aż tak pewna siebie, nie mogła być mną.
    
    - Uważasz mnie za wprawnego obserwatora, miło mi, tylko, po co mam odpowiadać na pytanie, na które ty znasz odpowiedź? Chcesz mnie sprawdzić? Jeśli powiem Ci, że grasz to, co ulegniesz mi i zrobisz to, czego zapragnę? A jeśli powiem, że jesteś prawdziwa, to, co w tedy, ty mnie zdominujesz i to ja będę wypełniał twoje rozkazy? Ta sytuacja i tak zmierza do jednego. Więc jeśli chcesz wycofaj się puki możesz, byś nie miała do mnie potem pretensji.
    
    - A co jeśli nie chcę? Jeśli Ci ulegnę to, jakie będzie twoje życzenie? A jeśli to ty ulegniesz to spełnisz każde moje życzenie? - za wszelką cenę próbowała utrzymać twarz pokerzysty.
    
    - Jeśli, jeśli może przejdziemy od tych gierek słownych do czynów?
    
    Rozmowę przerwał dźwięk telefonów, to był sms:, CO ROBISZ JUTRO, JEDZIEMY NAD WODĘ? MAMY DOMEK NA DWA DNI NAD JEZIOREM PISZ SZYBKO CZY JEDZIESZ. Autorką smsa była Ania. Spojrzeliśmy pytająco na siebie.
    
    - Jedziemy? Zapytała Aga, tak jak by nasza wcześniejsza gra słów w ogóle nie miała miejsca.
    
    - Mam do wyboru siedzieć w pustym domu ...
«1234...9»