Karolina. 30.
Data: 21.11.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Lesbijki
Autor: ---Audi---
... powiedzmy za tydzień... daj mu dwa na zastanowienie, w tej kolejności, potem powiem dokładnie, do jakiego dnia ma się rozliczyć..
- A coś planujecie ?
- Przejęcie wszystkiego, musi mieć nacisk psychiczny... i musi to się zgrać...
Siedział, patrzył się raz na mnie, raz na Jurgena... podziwiał... uśmiechał się.,.. i pewnie w duszy dziękował za szczęśliwe dla niego zrządzenie losu...
A ja nie wiem już, czy czasami nie siedzi w niebie jakiś pisarz i nie pisze naszych losów...
Sam decyduje, co się uda. a co się spieprzy... a jak ta wróżka go zna... to jesteśmy uratowani... albo mamy przerąbane...
************
Wracaliśmy szczęśliwi...
Tak dobrze jeszcze nie szło...
Nasz pisarz musi mieć dobry humor... może się zakochał... i odsuwa lęki i strachy... na później... ?
Może jego życie też ktoś rozwesela... ?
Nie ważne, tu i teraz jesteśmy górą...
Posiedziałam z nimi, włączyliśmy na laptopie jej występ... ale jakiś wszystko szło zwyczajnie.
Nasz Niemiec zlał się jej do buzi... ten d**gi mistrz od Marka zalał jej cipkę, ani słowem nie poprosiła o prezerwatywę...
Nie była uśmiechnięta... jakby odrabiała robotę..
Ale na jej miejscu też bym się tak czuła...
Tyle kasy przegrać..
Może głupia w końcu go wyrzuci ?
Nie moja sprawa... mam dość dowodów na nacisk... jak będzie walczyć to ja też... i zobaczymy kto wygra... ?
***************
Całe popołudnie spędziłam z dziećmi... a wieczorem zadzwoniła Julia.
- Mamusiu, coś zrobiliście ...
... ?
- Tak, daliśmy im popalić, chociaż nie zdają sobie z tego jeszcze sprawy...
- Oj, zdają... taka jest wojna w domu, że musimy sami sobie robić jedzenie...
- A co konkretne ?
- Kłócą się o pieniądze...
- Załatwiliśmy, że Sławek przegrał w karty dużo kwotę...
- To teraz rozumiem... mówią, że będziemy się przeprowadzać...
- Kochanie, wy nic nie musicie, dom jest wasz, fabryka jest wasza... ona nie może tego zrobić..
- Ale na pewno ?
- Mamy wszytko pod kontrolą... w odpowiednim momencie wkraczamy... jakieś 3 tygodnie... i może będzie koniec... ?
- Super, powiem chłopakom, a te prezenty, jak konsole i laptopy to też już sprzedali...
- Niech się nie martwią... mamy z Jurgenem pełno pieniędzy... wszystko wróci do normy...
- Czekamy i kocham Cię mamusiu...
Następne dobre słowa w mym smutnym życiu...
Dzieci... tylko dzieci...
**************
Po tygodniu została ustalona data rozprawy adopcyjnej.
Jedziemy elegancko ubrani...
Już raz to przeżywałam.. teraz było spokojniej.
Wszystko ustalone, nasi adwokaci, nasz sędzia i zwykła formalność...
Godzinka i czekamy tylko na papiery...
Podszedł sędzia Jarosław...
- Gratuluję Pani Karolino.... jest Pani wspaniałą kobietą... tyle dzieci...
- Tylko one utrzymują mnie przy życiu. i tylko dla nich żyję.
- Troszkę się śmieję.. bo Pani nazwisko dokładnie Panią określa...
- Nigdy nie zwracałam na nie uwagi...
- Pani Karolino... Nieziemska... daje dużo do myślenia...
- Tak, i ...