Całkiem ciekawy widok z drzewa
Data: 22.11.2021,
Kategorie:
nauczycielka,
kuszenie,
Podglądanie
Autor: Krystyna
... kolej na stanik, który podzielił jej los opadając na dywan. Przyglądałem się nagim piersiom, nerwowo oblizując nagle spierzchnięte wargi. W ustach mi zaschło. Jakby chcąc temu zaradzić wstałem i zbliżyłem twarz do sutek i zacząłem je ssać. Dłonie obejmowały kule od spodu. Czułem się jak w niebie. Mojemu penisowi widocznie się to podobało, bo zaczął rosnąć, jakby chciał też ich dosięgnąć. Puściłem piersi i skierowałem dłonie pod spódniczkę. Instynkt podpowiadał mi, co mam robić. Chciałem poznać każdy zakamarek dziurki skrytej za materiałem. Mój przyjaciel również o tym marzył. Już zacząłem się zastanawiać, jak mam przejść do kolejnego etapu, kiedy to ona przejęła inicjatywę. Klęknęła przede mną, uwolniła maczugę ze spodni i wzięła ją głęboko do ust. Dokładnie tak, jak poprzedniego wieczoru zrobiła to z dildo. Ścisnąłem mocno pośladki, zadrżałem cały, a nauczycielka pchała głębiej i głębiej. Już myślałem, że odlecę, kiedy niespodziewanie przerwała. Położyła się na łóżku mnie ciągnąc za sobą. Nagle znalazłem się między jej szeroko rozłożonymi udami. Śpiesznie odsunąłem na bok stringi - ostatnią rzecz, która broniła dostępu do słodkiego owocu - i wycelowałem. Penetrowałem kobietę! Pieprzyłem ją! Rżnąłem! Moją pierwszą kobietę w życiu! Realną! Nie żadne tam walenie konia przy gazetkach czy pornolach. Cudowne uczucie. Mhmm... Przyśpieszałem, zwalniałem, rozpychałem się wewnątrz, pchałem, jak potrafiłem najmocniej. Sapałem przy tym, stękałem. Na koniec poczułem, jak wielki, gorący ładunek wystrzeliwuje ze mnie, jak uderza w samo dno. Opadłem z sił obok kochanki.
Nigdy więcej nie poruszaliśmy sprawy filmików, nagrywanych w jesienne wieczory. Nigdy nie szantażowałem nimi Marty, mojej nauczycielki historii. Mimo to zawsze zjawiała się na każde moje skinienie, gotowa zrobić wszystko, o co poprosiłem.
Czasem fajnie jest mieszkać w jednej kamienicy ze swoją nauczycielką.