Maz i wladca 2
Data: 07.08.2019,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Nie Ważne
Spałam bardzo dobrze. Obudził mnie delikatny dotyk dłoni na karku. Od pośladków w górę mam łaskotki nawet od słabego muśnięcia skóry, dlatego też od razu się poruszyłam.
-Cii, spokojnie- Casper położył swoją lewą rękę na moje biodro i przyszpilił mnie nią do łóżka. Wczorajszy alkohol już dawno ze mnie wyparował, więc poczułam się nieco skrępowana tym, że ma on całkowite prawo do dotykania mojego nagiego ciała. Wiedziałam, że jako świeżo upieczonej żonie, nie wypada mi się sprzeciwiać, jednak małżeństwo nie zobowiązuje do spełniania wszystkich zachcianek. W związku z tym postanowiłam się troszkę odsunąć, jednak on był o wiele szybszy. Rękę z biodra przesunął między moje nogi i przywarł do moich pleców swoim gorącym, nagim torsem. Zaczął składać ledwie wyczuwalne pocałunki na mojej szyi. Prawą rękę zdjął z karku, przeniósł pod moim ciałem i chwycił mocno pierś. Wsunął we mnie jeden palec, od którego przeszedł mnie przyjemny dreszcz z odrobiną bólu. No tak, utrata dziewictwa jeszcze daje o sobie znaki. On jednak wyczuł mój dyskomfort i skierował dłoń w kierunku mojej twarzy.- Otwórz buzię i zwilż palce- to nie była sugestia, tylko rozkaz.
-Co?- zdecydowanie nie podobał mi się ten pomysł, przede wszystkim, dlatego że przed chwilą jeden palec był w mojej cipce a poza tym wątpię żeby to jakoś znacząco pomogło.
-Dobrze słyszałaś, nie lubię się powtarzać- niechętnie otworzyłam usta a on włożył w nie dwa palce.- Właśnie tak. A teraz ssij- posłusznie wykonałam jego polecenie, ...
... bo cała ta sytuacja stała się bardzo podniecająca. Po chwili wyjął je i ponownie skierował w dół. Od razu włożył je do środka a ja cicho krzyknęłam. Nadal delikatnie bolało, ale było to do zniesienia. Po chwili byłam już strasznie podniecona dzięki jego ruchom, więc wypięłam się mocniej, czując na plecach jego wzwód. Odwróciłam głowę w jego stronę szukając pocałunku, który natychmiast otrzymałam. Przymknęłam oczy i zaczęłam cicho jęczeć. On w odpowiedzi na to uśmiechnął się, było to wyczuwalne w tym mocnym pocałunku. Wyjął ze mnie palce i chwycił swojego kutasa, którego już po chwili poczułam przy wejściu do mojej wilgotnej cipki. Prawą rękę przeniósł na moją szyję i ścisnął, w tym samym momencie wszedł we mnie mocno. Zrobił to tak brutalnie, że przez chwilę nie mogłam wydusić z siebie żadnego dźwięku. Otworzyłam zaciśnięte powieki, podczas gdy on szybko i mocno we mnie wchodził ugniatając moje pośladki, nadal trzymając szyję i zobaczyłam niebieskie oczy wpatrujące się we mnie intensywnie. Nie mogłam od nich oderwać wzroku aż poczułam zbliżający się orgazm. Zacisnęłam dłonie na pościeli a będąc już na granicy orgazmu Casper przygryzł moją wargę z taką siłą, że po chwili poczułam smak krwi. Odsunął swoją twarz od mojej i nie przerywając spojrzenia oblizał swoje usta, na których znajdował się świeży ślad mojej krwi. Nie wiem dlaczego, ale ten widok sprawił, że momentalnie doszłam, krzycząc pod nim i drżąc. Pchnął jeszcze kilka razy, po czym sam doszedł zaciskając zęby. Wyszedł ...