1. Maz i wladca 2


    Data: 07.08.2019, Kategorie: Fantazja Autor: Nie Ważne

    ... jadalni, która była niewielka, ale dosyć przytulna. Usiadłam przy bogato zastawionym stole a Casper tuż obok mnie. Natychmiast podeszli służący z pytaniem o napoje. Zdecydowałam się na herbatę. W trakcie całego śniadania Casper uważnie mi się przyglądał, mówiąc co musimy dzisiaj zrobić, co nie za bardzo mnie interesowało. Zamiast tego zaczęłam się zastanawiać, jak taki przystojny mężczyzna tak długo nie miał żony. Bo kobietę na pewno jakąś miał i nie wiedzieć czemu na tę myśl doznałam lekkiego uczucia zazdrości. Nie rozumiem dlaczego, ale od czasu jak go pierwszy raz zobaczyłam dosyć często o nim rozmyślam i spora część tych myśli jest w kontekście czysto fizycznym. Nawet teraz, gdy on coś do mnie mówi nie skupiam się na słowach tylko na jego seksownych ustach.
    
    -Evelyn, wszytko w porządku?- widzę jego rozbawione spojrzenie i zdaję sobie sprawę, że albo o coś spytał, albo zbyt długo się na niego gapię z kawałkiem jabłka tuż przy ustach.
    
    -Tak, w jak najlepszym. Tylko troszkę odpłynęłam myślami.
    
    -Doskonale sobie zdaję sprawę, że twoja wyobraźnia jest o wiele ciekawsza niż nasze dzisiejsze plany, sam wolałbym robić coś innego, ale postaraj się chociaż udawać zainteresowaną- puścił mi oczko i skinął na służącą, żeby dolała mi ciepłej herbaty.- Za chwilę się zbieramy.
    
    Nie chciałam więcej pić, bo trochę już mnie mdliło od tego napoju, ale zrobiłam o co prosił i troszkę posprzątałam przy swoim talerzu. Nim wyszliśmy do sali wszedł mężczyzna ubrany dosyć schludnie po czym ...
    ... ukłonił się nam.
    
    -To jest Michael, moja prawa ręka- przedstawił mi wysokiego, dobrze zbudowanego blondyna o krótkich włosach i kilkudniowym zaroście, który szeroko się do mnie uśmiechał.
    
    -Miło mi, że mogę poznać panią osobiście.
    
    -Dziękuję. Nie wiem czy tak tu wypada, ale mów mi po prostu Evelyn- odwzajemniłam uśmiech i podałam mu rękę.
    
    -Oczywiście, jeśli tylko król się zgodzi- odrzekł, również wyciągając rękę i spoglądając na Caspra. "Jeśli tylko król się zgodzi"? Czy on tu musi na wszytko wyrażać zgodę? Na szczęście kiwnął głową i ten temat został zakończony.
    
    Zaczęli omawiać bieżące sprawy i ruszyli w kolejnym nieznanym mi kierunku. Powoli ruszyłam za nimi, starając się choć trochę zapamiętać z trasy. Dotarliśmy do ogromnych drzwi, przez które wchodziło się do sali, w której przeprowadzane były audiencje, debaty i zapewne również jakieś przyjęcia jeśli to było konieczne. Od razu podeszła do nas kobieta, poznałam ją już wcześniej, szykowała mnie do ślubu. Mimo tego nie wiem nawet jak ma imię.
    
    -Wasza wysokość- ukłoniła się w stronę mojego męża a następnie moją. Casper odwzajemnił gest i udał się z Michael'em w głąb sali, zostawiając mnie z kobietą. Również skinęłam głową w jej stronę.
    
    -Miło mi panią poznać, jestem Evelyn- wyciągnęłam do niej rękę na powitanie, nie lubiłam tej oficjalności non stop, wolałam być po prostu kulturalna.
    
    -Jestem Nina, główna dworka, zawsze do twojej dyspozycji- potrząsnęła moją ręką i uśmiechnęła się serdecznie. Była trochę ...
«1234...7»