Terapia
Data: 28.11.2021,
Kategorie:
terapia,
BDSM
związek,
Autor: BaPe
... Ma być dekolt, długie nogi i szpilki, to co działa na facetów! No, do roboty!
***
- Julio – to trwa już prawie trzy kwadranse. Ile czasu jeszcze potrzebujesz? Gotowa – OK! No, rewelacja! Widzisz, jak chcesz, to potrafisz! Usiądziesz teraz przy tym niskim stoliku. Postawiłem na nim butelkę. Nalejesz sobie pełną szklaneczkę i wypijesz. Nie, nie jest to za dużo. Powiedziałem wypijesz! Co, smakuje? Pewnie, że możesz zrobić przerwę. Ślicznie wyglądasz. Marek oszaleje! Zobaczysz.
- Wypiłaś! Dobrze, zaraz zacznie działać. Jeszcze raz nalej, ale tym razem tylko troszkę, tyle co na dnie. To, po to, abyś miała czym się zająć, gdyby coś się przyblokowało.
- Marku – wejdź. Resetujesz umysł. Zobaczysz teraz Julię pierwszy raz w życiu i nawiążesz rozmowę. Pamiętaj – nie znacie się. Musisz puścić jakąś gadkę, żeby się tobą zainteresowała, później, zaczniesz nawijać, cokolwiek. Ona ciebie chce, więc nieważne, co powiesz. Ważna jest ta pierwsza gadka, żeby nie była buraczana. Masz ją zainteresować, tak, żeby była mokra na myśl o Waszym przyszłym spotkaniu. Ma śnic o tobie po nocach. Zrób to! Jesteś gotów?
- Ale... ja nie wiem co powiedzieć.
- ... no to puść jakąś taką gadkę typu, „Czy pani ojciec był złodziejem? Widzę, że ukradł z nieba gwiazdy, aby umieścić w pani oczach”
- Gwiazdy w oczach? Przecież to są słońca! Kule plazmy, gorące jak cholera. To jej wypali oczy!
- No to może: przepraszam, czy nie przechodził tędy Michał Żebrowski. On zawsze pojawia się tam, ...
... gdzie są najpiękniejsze kobiety. Jestem pewien, że gdyby się dowiedział, że pani tu jest...
- Jaki Żebrowski. Kto to jest? W naszym domu? Przecież to głupie!
- Nie musi być mądre. Ma być skuteczne! Nie pochylaj się, patrz przed siebie Idziesz prosto, a jak do niej mówisz, patrzysz w oczy! No dalej!
- Dzień dobry pani, czy jest Żubrowski? On podobno chodzi za panią. Co ja gadam? To działa na kobiety?
- Wyjdź i czekaj na sygnał, a ty Julio zresetuj pamięć i zaczniemy jeszcze raz.
- Dobrze! Już zapomniałam!
- Panie!
- Zapomniałem panie!
- Przeproś!
- Przepraszam.
- Znów zapomniałaś kogo przepraszasz! Jeszcze raz!
- Niech pan nie przesadza panie Arturze. To mnie zniechęca.
- Czy ja się przesłyszałem? Dostaniesz symbolicznie, bo jeszcze jesteś zielona, ale na drugi raz skarcę cię boleśnie! Artur lekko uderzył Julię otwartą dłonią w twarz. Marek, akurat pojawił się w drzwiach.
- Co robisz! - krzyknął.
Artur podszedł do niego i stanął przed nim, wyższy o głowę. Wlepił wzrok w jego źrenice.
- Kto ci pozwolił wejść. Był sygnał? Pozwoliłem? Oj, czeka mnie dużo pracy! Przełóż się na krześle!
- Co?
- Mówię wyraźnie i nie mam zwyczaju powtarzać.
- Wystarczy tego. Niech się pan wynosi. Koniec!
- Marku - zaoponowała teraz Julia - uspokój się! Ja się wcale nie gniewam.
- Masz Marku, kuźwa dwie sekundy i leżysz przełożony na krześle! Raz, dwa! No, co? Taki chojrak jesteś? To patrz! Artur pchnął Markiem i kierując go w ten sposób do ...