Szalone wakacje. Część pierwsza
Data: 02.12.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Tabu,
Pierwszy raz
Autor: Karolinaklaudia1984
SZALONE WAKACJE
Nareszcie... wakacje.
Po dziesięciu miesiącach nauki i stresu związanym z maturą wreszcie nadszedł czas relaksu.
Od paru dni trwały wakacje, pomimo tego nadal zrywałam się z łóżka dość wcześnie.
Tak też było i tym razem.
Był to chyba wtorek, na dworze panowała piękna letnia pogoda,leżąc jeszcze w łóżku widziałam jak promienie letniego słońca próbują przebić się przez roletę.
Nie ma co leżeć w łóżeczku i tracić w ten sposób tak piękny dzień wstaję... pomyślałam
Kiedy byłam już na nogach podeszłam leniwie do okna podnosząc roletę, momentalnie poczułam ciepło, pomimo wczesnej pory słońce grzało naprawdę mocno Stojąc tak przed oknem podziwiałam zapach skoszonej trawy i świeżego powietrza coś pięknego. Nasz dom znajdował się na obrzeżach miasta więc okolica była cicha i spokojna.Z salonu dochodziły głosy rodziców, szykując się do pracy pili zapewne poranną kawę. Wyszłam z pokoju idąc w dół po schodach minęłam się z bratem, biegł do swojego pokoju.
Cześć siostra...
Cześć... odpowiedziałam zaspanym głosem ziewając.
W salonie siedzieli rodzice.
Dzień dobry córciu...
Dzień dobry...
Jak się spało? spytał tata
Wporządku tyle że gorąco,będąc już w kuchni przyssałam się do butelki z ulubioną wodą mineralną piwniczanką.
My za chwilę wychodzimy do pracy, jakbyś miała później czas to zrób coś na obiad, w lodówce jest kurczak.... powiedziała mama. Byłam tak zaspana że zgadzałam się na wszystko bez dyskusji. Stałam tak z tą ...
... butelką w dłoni patrząc przez okno w kuchni,w międzyczasie z domu wyszedł brat, jechał do swojej dziewczyny, całe dnie spędzali razem.
Kiedy miałam już dość wody postanowiłam iść do łazienki wziąść prysznic, o niczym innym nie marzyłam. Będąc pod prysznicem rodzice wyszli z domu do pracy, zostałam sama i godzinę później byłam już gotowa do życia.
Postanowiłam umówić się z chłopakiem na spotkanie dzwoniąc do niego na komórkę.
Halo? Dzień dobry... Tomku powiedziałam radosnym głosem.
A dzień dobry słoneczko co u ciebie? zapytał
A całkiem wporządku, dzwonię bo chciałam się dowiedzieć kiedy wpadniesz do mnie?
O kurcze dziś nie dam chyba rady.... usłyszałam natychmiast pytając...
Jak to?
No muszę.......muszę pomóc ojcu. Nie brzmiało to zbyt wiarygodne co trochę mnie rozłościło gdyż nie widzieliśmy się już dwa dni.
Rozumiem...
To zadzwoń do mnie jak już znajdziesz czas... rozłączyłam się nie czekając na odpowiedź.
Poszłam do kuchni przygotować ten obiad, byłam zła i chciałam się czymś zająć, stojąc tak w kuchni zastanawiałam się co dziś robić, zadzwonię do mojej najlepszej przyjaciółki pomyślałam ona zawsze ma dobre pomysły na spędzenie czasu. Znałyśmy się od dzieciństwa,wszystko robiłyśmy wspólnie, chodziłyśmy do tej samej klasy, byłyśmy jak siostry.
Halo... cześć Anka co robisz? zapytałam
A cześć... nic specjalnego właśnie miałam dzwonić do ciebie... zaśmiałam się mówiąc
no my to mamy wyczucie co?
Ano mamy...
Masz jakieś plany? ...