Szalone wakacje. Część pierwsza
Data: 02.12.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Tabu,
Pierwszy raz
Autor: Karolinaklaudia1984
... być, grymas na jej twarzy mówił co innego ale skoro drinki były gotowe , biorąc szklani w dłonie wyszłyśmy do ogrodu...
Whisky i słońce to nie był dobry pomysł.
Usiadłyśmy na leżakach popijając nasze drinki, parę minut później każda z nas czuła już whiskey w głowie.
Posmaruj mi plecy powiedziałam kładąc się na brzuchu...
Ania wzięła buteleczkę z olejkiem, wyciskając odrobinę olejku na moje plecy, był gorący nagrzał się leżąc w pełnym słońcu...
Zaczęła go wsmarowywać...
Ale przyjemnie.... powiedziałam uśmiechając się
Chwilę to trwało po czym o to samo poprosiła mnie Anka kładąc się na brzuchu.
Nalałam odrobinę olejku na dłoń, zaczęłam wsmarowywać go w skórę na plecach Ani...
Ale super uczucie... powiedziała dodając że byłoby lepiej gdyby robił to jakiś przystojniak prawda Karola...
No pewnie że byłoby lepiej ale mamy tylko siebie jak na razie.... powiedziałam śmiejąc się głośno...
Leżałyśmy tak z pół godziny, czułam na skórze jak słońce grzało niemiłosiernie , odwracając głowę w kierunku Ani powiedziałam.
Chce mi się pić idę po wodę, chcesz?
Poczekaj idę z Tobą...
W domu było przyjemnie chłodno, wypijając po szklance wody Ania znów zaproponowała drinka.
Robimy jeszcze po jednym?
Byłyśmy my już dość wyluzowane więc odpowiedź była tylko jedna TAK!!!
Odpoczywając w salonie od słońca rozmawiałyśmy ze sobą na temat wakacji jak chcemy je spędzić...
A wiesz ja mam ochotę zrobić coś szalonego, imprezować, poznać fajnego ...
... chłopaka i uprawiać sex bez zobowiązań powiedziała, trochę mnie zatkało ale wypity alkohol robił swoje. Ja również chcę poznać ale mężczyznę z krwi i kości a nie takiego buraka jak Tomek...
Śmiejąc się i obiecując sobie szalone wakacje wyszłyśmy do ogrodu...
Moje plecy mają dość słońca powiedziałam dodając teraz przód
Kładąc się tym razem na plecach chcichotałyśmy ze wszystkiego, było bardzo wesoło i bardzo głośno.
W pewnym momencie Ania patrząc się przed siebie mówi.
Ty patrz tam ktoś jest....
Gdzie? spytałam dodając nikogo nie widzę
Tam za żywopłotem, widzisz?
Rzeczywiście teraz widzę...
Za ogrodzeniem i żywopłotem było widać postać
Nie czekając powiedziałam głośno i wyraźnie
Za chwilkę wracam muszę do toalety...
Pobiegłam do swojego pokoju, zerkając dyskretnie przez okno z którego było widać cały ogród zauważyłam sąsiada, naciągał szyję próbując coś więcej zobaczyć, widząc to wróciłam do Anki.
Tak jest tam za płotem, sąsiad wiesz który mieszka na końcu ulicy... powiedziałam cichutko....
Karolina?? zapytała Anka tym razem głośno i wyraźnie.
Co takiego...
A opalałaś się już topless?
Jeszcze nie ale chyba czas najwyższy... szybko podłapałam temat, siadając na leżaku...
W głowie miałam to o czym rozmawiałyśmy w domu że chcemy zrobić coś szalonego...
Zdjęłam górę stroju, Anka również widząc że ja nie mam z tym problemu .
Za krzakami słychać było szelest, widać było postać która szukała lepszego miejsca do obserwacji ...