1. Szalone wakacje. Część pierwsza


    Data: 02.12.2021, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Pierwszy raz Autor: Karolinaklaudia1984

    ... pijany!!! daj mi spokój jesteś żałosny!!!! krzyknęłam
    
    Stał tak między stolikami chwiejąc się na boki...
    
    Anka widząc to wszystko krzyknęła
    
    Ale dzieciak z ciebie !!!
    
    I krętacz ...dodałam
    
    W drodze powrotnej do domu prawie nic nie mówiłam,za to Anka próbowała mnie pocieszyć.
    
    Nie przejmuj się, to idiota...
    
    Napewno szybko znajdziesz sobie chłopaka jesteś śliczną dziewczyną... mówiła
    
    Fakt faktem nigdy nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony chłopaków,jestem dość wysoką blondynką z dość sporym biustem to działa na facetów dodatkowo jak to mówi Anka jestem poprostu ludzka, otwarta na ludzi. Ale to nie o to chodzi przecież ja nie szukam chłopaka!!! miałam go.... no właśnie MIAŁAM!!!!!
    
    Po powrocie do domu stałyśmy chwilę pod bramą rozmawiając.
    
    To co za dziesięć minut jestem u ciebie ze strojem kąpielowym tak? spytała Ania
    
    Nie wiem jakoś odeszła mi ochota... odpowiedziałam
    
    Karolina przestań są wakacje, nie masz się co przejmować tym bałwanem on się tobą przejmuję? Nie.... więc za dziesięć minut jestem u ciebie... masz być gotowa!!!!
    
    Weszlam do domu, myśląc o tym wszystkim spojrzałam na telefon, miałam mnóstwo wiadomości od Tomka ale po przeczytaniu paru przeszła mi ochota na dalszą lekturę.W międzyczasie przyszła Ania.
    
    Co ty jeszcze nie gotowa?spytała
    
    Już idę już mówiąc to poszłam na górę do pokoju ubrać strój kąpielowy....
    
    Aniu!?! zawołałam
    
    Weź pójdź do łazienki, na półce z kosmetykami powinien być olejek do opalania..
    
    OK ...
    ... już idę.... odpowiedziala
    
    Po chwili byłyśmy już przebrane i gotowe,wyszlysmy do ogrodu na tarasie stały cztery leżaki, niestety taras jest zacieniony...
    
    To co, trzeba je przenieść na środek ogrodu co? mówiąc to złapałam za koniec próbując go ruszyć z miejsca...
    
    No kurde mać ile to waży? mówiłam sama do siebie siłując się z tym cholerstwem..
    
    Anka stała z boku w końcu widząc to wszystko dostała ataku śmiechu nie mogła się powstrzymać, po krótkiej chwili jej śmiech udzielił się również mi,chichocząc tak jakoś wspólnymi siłami udało się nam wreszcie je przesunąć na środek ogrodu, byłyśmy zgrzane upał trwał w najlepsze....
    
    Chcesz pić? spytałam
    
    No... odpowiedziała zdyszana
    
    Wróciłyśmy do domu, stojąc w kuchni i nalewając zimnej wody do szklanek Ania zadała mi pytanie.
    
    Kiedy Twoi rodzice wracają z pracy?
    
    Tata będzie gdzieś koło 16stej a mama jak zwykle wieczorem czemu pytasz?
    
    Może zrobimy sobie drinka? Chyba zasłużyłyśmy sobie.... Miałyśmy obie już po 18 lat ale poza sylwestrowym szampanem nie piłyśmy alkoholu....
    
    A co tam pomyślałam jeden drink nie zaszkodzi nam przecież...
    
    Podeszłyśmy do barku w którym było mnóstwo butelek, nie bardzo wiedziałam co będzie dobre...
    
    Może whisky? zaproponowała Ania
    
    Samą? Spytałam
    
    Kiedyś widziałam jak mój ojczym pił whisky z colą powiedziała Ania dodając
    
    Masz colę?
    
    Przyniosłam butelkę coca-coli , nalałyśmy odrobinę do szklanek
    
    Spróbuj.... powiedziałam
    
    Ania napiła się trochę...
    
    Dziwne ale może ...