1. Karolina i Robert. 16


    Data: 02.12.2021, Kategorie: Anal Podglądanie Autor: ---Audi---

    ... wspaniała...
    
    - A ja ci dziękuję, że mogłam się zadowolić i że wytrzymałeś... tak długo...
    
    - Dla ciebie wszystko... przecież wiesz...
    
    Zeszłam, objął mnie i odlecieliśmy do samego rana...
    
    -------------------------------
    
    Ranek był ciężki... tyłek mimo wszystko trochę bolał... może pamięta jeszcze czarne kutasy... ?
    
    Robert jeszcze spał... wyciągałam się jak kotka... Boże, jak sobie przypomnę jak Mariusz mnie zapiął przy wszystkich... to aż ciary dostaję...
    
    Jestem ciekawa jak Robert się czuł... ?
    
    Wstałam do kuchni... mamy gości, a kelnerów już nie ma... trzeba jakieś śniadanie ogarnąć...
    
    Okazało się, że całe jedzenie z wczoraj jest zapakowane w foliach i tylko wystarczy je wyciągnąć...
    
    10 minut i cały stół stał zastawiony... a i kawa już zdążyła się zaparzyć...
    
    Miałam ubrany szlafroczek na gole ciało, tylko majtki ubrałam, wiadomo dlaczego...
    
    A fakt, że zaraz się obudzą wszyscy już mnie grzał...
    
    - Cóż za piękny zapach... można... ?
    
    Za mną pojawił się Marek...
    
    - Cześć, proszę, świeża...
    
    Podszedł do mnie i pocałował mnie...
    
    - A to co ?
    
    - Za wczoraj, byłaś niesamowita...
    
    - Ale chodzi ci o was, czy o młodego... ?
    
    - To z nami było wyprawą na Marsa, a młody... to... byłem nawet trochę zazdrosny...
    
    Zaczęłam się śmiać...
    
    - Zazdrosny o kochankę... komiczne...
    
    - Nie śmiej się, jesteś wyjątkowa... dla mnie...
    
    - Tak, ale i jestem żoną Roberta, pamiętaj... to, że daję, to daję tylko dla niego... normalnie byłabym porządną ...
    ... kobietą...
    
    - Oj Karolinko, teraz już przesadzasz....usłyszałam głos Jurka...
    
    - No trochę... ale to jest prawda, pozwalibyście mi na takie życie , gdybym była z wami... ?
    
    - Absolutnie nie... odpowiedzieli razem...
    
    - I dlatego nie jestem z wami, tylko z Robertem i nikt, ani nic tego nie zmieni... rozumiemy się ?
    
    - Tak, spuścili głowy... i od razu spokornieli...
    
    - To fajnie, jest jak jest... zaraz wasze żony przyjdą i macie się zachowywać...
    
    - Kochana, one do południa nie wstaną, leżą nieprzytomne...
    
    - Na pewno ?
    
    - Odwaliłem numer w nocy... nasmarowałem jej tyłek i włożyłem.... nigdy w życiu mi nie dała... a teraz nawet się nie obudziła...
    
    - Poważnie, zawoła Marek... ?
    
    - Zalałem jej dupę spermą, a wiecie pod kogo jechałem... ?
    
    - Ja wiem...
    
    - Tak, pod naszą Karolinkę, jak w salonie dawała Mariuszowi... tak mnie to trzymało, że nie mogłem przepuścić... zresztą, teraz też mnie ta myśl bierze....
    
    Podszedł i od razu ręka poszła na tyłek...
    
    - Uwielbiam twoją dupkę... i ciebie w ogóle... wybacz głupie gadanie, nie jest tego warte.... co innego ty...
    
    d**ga poszła w majteczki... a, że byłam lekko nagrzana... więc nie reagowałam... wślizgnął się pod szlafrok... dotknął łechtaczki... prąd od razu...
    
    Obejmował mnie z przodu i tyłu... Marek tylko patrzył...
    
    Objęłam ręką jego głowę... bo jakby mną zakręciło trochę... on od razu nadstawił usta... i poszło... z języczkiem i śliną....
    
    - A na mnie to nakrzyczała... rzucił Marek...
    
    - Do ...