1. Korporacyjne intrygi (VI)


    Data: 04.12.2021, Kategorie: Brutalny sex Sex grupowy Autor: armageddonis

    ... Proszę, Dymitrze, nie wiem o czym mówisz! - krzyknęła Sophie w akcie rozpaczy.
    
    - Stul pysk! - raz jeszcze spoliczkował ją, po czym zacisnął dłoń na jej gardle. - Zrobisz wszystko co Ci każę,
    
    ? - krzyknął, po czym wepchnął swego kutasa w jej otwarte z przerażenia usta. Wbił go tak głęboko jak tylko pozwalała mu na to jego pozycja. Słyszał jak Sophie charczy i krztusi się jego penisem, lecz nie przejmował się tym. Nie takie rzeczy się robiło w piwnicach siedziby FSB przesłuchiwanym dysydentkom. Za jego plecami Pasza i Wiktor masowali swe rosnące w spodniach wypukłości. Wiedzą, że za chwilę ponownie będą mogli ich użyć, tak jak dziesiątki razy wcześniej, gdy "przesłuchiwali" więźniarki razem z Dymitrem.
    
    Sophie wyła z rozpaczy, podczas gdy jej oprawca wpychał jej swe przyrodzenie tak głęboko, iż dotykała nosem jego podbrzusza. Czuła, że członek nie jest zbyt długi, ale za to nadrabiał szerokością, dosłownie rozrywając jej szczękę. Poczuła jak na brzegu łóżka sadowi się jeden z ochroniarzy. Rozłożył szeroko jej nogi i przytknął główkę swego nabrzmiałego penisa do wejścia do jej pochwy. Nie mogła się ruszyć. Z Dymitrem siedzącym na jej piersi i drugim oprawcą, rozkładającym siłą jej nogi, poczuła się mała i bezsilna. Ochroniarz wszedł brutalnie w jej cipkę, nie dbając o odpowiednie nawilżenie. Gdy próbowała krzyknąć z jej gardła dobył się nieartykułowany dźwięk.
    
    Wytrzeszczyła oczy z przerażenia, gdy poczuła jak Dymitr pompuje w jej gardło kolejne porcje nasienia. Nie ...
    ... mogąc oddychać ani wypluć spermy oprawcy, łykała je ze wstrętem. W końcu, po niekończących się kilkunastu sekundach, Dymitr wstał, pozwalając jej nabrać powietrza w płuca. Wciągnęła głośno powietrze i krzyknęła, czując jak jeden z ochroniarzy rozpoczyna swój galop w jej cipce. Czuła jak jego kutas wbija się aż po jądra, głęboko i bezlitośnie ją penetrując. W tym samym czasie drugi ochroniarz Dymitra klęknął nad jej głową, wkładając swego członka do jej wymęczonych ust. Zaczęła go powoli ssać, z nadzieją na to, iż dzięki temu szybciej skończy.
    
    Poza tym, choć nie chciała tego przyznać, ten brutalny akt profanacji zaczynał jej się podobać. Czuła jak jej cipka z każdą chwilą wilgotnieje, maltretowana przez kutasa Paszy. Jej podniecenie rosło, czuła że nie wytrzyma dłużej, że za chwilę podda się rozkoszy i odda gwałcicielom jedyne co jej pozostało - godność. I wtedy, tuż przed nadchodzącym orgazmem, Rosjanin wyszedł z jej cipki i, unosząc jej biodra, nakierował swojego kutasa na wejście do obolałej, po zabawie z Karolem, dupci. Podniecenie ustąpiło miejsca strachowi. Tyłek bolał ją niesamowicie, nie wie czy wytrzymałaby kolejnego już kutasa, penetrującego ją w dniu dzisiejszym.
    
    Jej żałosne próby nie zrobiły jednak wrażenia na podnieconym mężczyźnie. Wbił tylko potężne palce w jej uda z całą mocą, co całkowicie złamało jej opór. Załkała cichutko, lecz jej płacz został stłumiony przez Wiktora, ruchającego jej usta bez pardonu. Poczuła jak Pasza jednym, szybkim pchnięciem wchodzi ...