Dziecko. 24
Data: 09.12.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Autor: ---Audi---
... przyjąć...bo gwarantuję, że urodzę tu...
- To powycieram Panią, to była przyjemność z mojej strony zadowolić tak piękną kobietę...
- Ja również dziękuję.
- A jest tu prysznic... ?
- Mogę to sam zrobić...
- O to chodzi, że nie możesz... nie wytrzymam...z tobą...i twoimi dłońmi...
- Tam jest, proszę...
Miałam wielki problem umyć się, w normalnej sytuacji szalałabym aż do utraty tchu, ale teraz nie mogę...
Poszło z oporami. Wyszłam naga, on patrzył...
- Jaka jest Pani piękna...
- Podobam ci się ?
- Ten brzuch jest tak podniecający, żałuję, że już koniec... nie wiedziałam, że kobieta w ciąży może być tak pociągająca... zresztą coś w Pani jest takiego...
Co ty chłopcze nie powiesz, też to widzisz, a mój mąż tego nie widzi, praca, dzieci, rodzina. Taki smarkacz, a tyle dał mi przyjemności w ile... 30 minut ...?
- Tu się płaci , czy przy wyjściu ?
- U Pani przy drzwiach...
Wyszłam, Anka już czekała...
- I jak kochana ?
- Zabiję cię z ten numer...
- Wystarczy buziak i jesteśmy kwita...
Nadstawiła się, co miałam robić, jej szelmowski uśmiech tak mnie rozbroił, że tylko się uśmiechnęłam...
- Idziemy, wszystko załatwione, na razie Tereska...
- Pa Aniu.
- Ty znałaś to miejsce, prawda ?
- Oczywiście, byłam tu kilka razy i to nie sama... chyba nie żałujesz ?
- Nie, ale mogłaś powiedzieć słowo...
- Po co, to miała być niespodzianka i co ?
- Była i to bardzo przyjemna...
- Ile dostałaś ?
- Dwa, ...
... ograniczałam, się, nie chciałam tam zacząć rodzić...
- Ja dostałam jeden i jestem tak niedojebana, że zaraz kogoś wyrwę...
- Nie mów tak do mnie, bo moja cipa też chciałaby dostać więcej...
- To idziemy...
- Anka, nie, ja nie mogę, zaraz rodzę...
- To będziesz patrzeć, a tak w ogóle to nie przesadzaj, za sześć tygodni rodzisz, szmat czasu...
- Jestem głodna jak cholera, chodź, tam jest coś..
Poszłyśmy do baru takiego ogólnego, pewnie z frytkami też.. Dwie super laski, odwalone w takim miejscu... trochę śmieszne.
- Masz rację, jestem głodna, zamów jakieś mięso... potrzebuję białka...
Oprócz nas siedziały dwie pary młodzików, dziadek i jakiś facet...
Anka wróciła...
- Zaraz podadzą... widziałaś tego w rogu, całe dłonie ma w tatuażach i szyję też, pewnie z więzienia wyszedł... może on...?
- Zgłupiałaś do reszty ?
- Mam chcicę, chcę rżnięcia...
- Daj spokój, posłuchaj, mamy już kasę na imprezę, niech twój Wojtek załatwi salę, a ja przez wydawnictwo i gazetę zaproszę wszystkie szychy.
- Wystarczy ?
- 3,8 powinno, niech się zmieszczą i koniec...
- Zaraz załatwię.
Wzięła telefon i zaczęła rozmowę...
- Chcesz Karolcia zobaczyć salę ?
- Kiedy ?
- Jutro rano...
- Może być, ale na 12, przedtem załatwię zaproszenia.
- Wojtuś na 12, przyślij tylko adres Karolince, pa...
Nagle usłyszałyśmy z głębi sali...
- To są jajka sadzone, kucharz jest ślepy ?
- Przepraszam.. młoda dziewczyna zaczęła prawie płakać... dziś jest mój ...