Jesteś już mój, jesteś już moja
Data: 12.12.2021,
Kategorie:
paranormalne,
Nastolatki
samoBrutalny sex,
Pierwszy raz
Oral
Autor: Nazca
... spotkać. To życie bez nadziei.
Ja natomiast stałem się kimś znacznie lepszym. Kimś kto stoi ponad całym tym gównem. Kimś kto ma zajebistego skilla...
Skill jest ważny. Opracowałem teorię, wedle której każdy człowiek dysponuje zmienną ilością punktów w zależności od umiejętności jakie posiada i jakie jest w stanie nabyć. Im więcej masz umiejętności, tym masz więcej punktów, a im więcej punktów tym wyższym dysponujesz skillem. Skill więc pokazuje kim jesteś bracie i siostro w rzeczywistości. Frajerem? Nerdem? Hejterem? A może masz tak epokowego skilla, że jesteś ponad tym wszystkim? Ja miałem...
Tutaj zakończę tę krótką dygresję i powrócę do swojej historii.
Na początek musiałem zdobyć jakieś pieniądze. Najlepiej byłoby przejąć jakiegoś awatara, który sponsorowałby mi nowy start w lejfie.
Zacząłem więc rozglądać się wokół szukając odpowiedniej osoby, jeden był za gruby, drugi zbyt łysy, trzeciemu wystawała słoma z butów. Wybór był ciężki.
Wtedy, jakby na specjalne zawołanie, tuż przed moim nosem zatrzymała się nowiutka audica i wysiadł z niej typowy hejter. Ubrany w dobrze skrojony garnitur ziomek skierował się wprost do kantoru.
To był mój człowiek! Kogoś takiego potrzebowałem. Usiadłem na pobliskiej ławce i zacząłem zezować. Osiągnąłem wyższy stan skupienia umysłu.
Byłem tylko ja i ziomek.
Ja i ziomek.
Tylko ja i...
Wróciłem do swojego ciała. Na szczęście byłem cały i zdrowy. Tylko moja duma ucierpiała, najwidoczniej byle frajer potrafił mi ...
... przypieprzyć...
Z drugiej strony zabawa była przednia jak w GTA, mogłem robić co mi się żywnie podobało! I to wszystko działo się naprawdę! Bajka.
Czas na kolejną misję, uśmiechnąłem się do siebie i poszedłem wprost na stację kolejową. Tam czekał na mnie pociąg do Warszawy...
Miałem pełno kasy i mogłem kontynuować grę nazywaną życiem.
W pociągu zająłem osobny przedział, w którym byłem całkiem sam. Można było zacząć obmyślać dalsze kroki...
Pojadę do Warszawy i zostanę królem życia. Będę zabierał pieniądze awatarom, miał najlepsze chaty, bryki, a wokół mnie zawsze będzie kręcił się wianuszek pięknych dziewcząt. Wspaniała wizja!
Wtedy niespodziewanie drzwi przedziału rozwarły się, a moim oczom ukazały się dwie laseczki.
- Wolne ? - Zapytała czarnowłosa i nie czekając na moją odpowiedź błyskawicznie się rozgościła. Tuż za nią weszła jej jasnowłosa koleżanka. Blondynka miała lepsza maniery od przyjaciółki, gdyż od razu się przywitała.
- Cześć, jestem Żaneta - wyciągnęła do mnie rękę, którą niezwłocznie uścisnąłem - a to jest...
... Nikola... - Jej koleżanka obrzuciła mnie krytycznym spojrzeniem. Była ładna, ale ja znałem takie jak ona, lecą tylko na bezmózgich mięśniaków, a wszystkich innych mają w dupie.
Wciąż trzymałem dłoń Żanety, aż z niecierpliwiona dziewczyna ponagliła mnie - a ty jesteś...
- Jestem... - Świętopełk?! To był najlepszy moment na kłamstwo, w innym razie naraziłbym się na śmieszność - Jestem... Brajan! - wyrzuciłem z ulgą.
- ...