1. Przeszłość nigdy nie znika (I)


    Data: 18.12.2021, Kategorie: bez seksu, wspomnienia, Romantyczne spotkanie, Autor: SilverBeauty

    ... 2,5 roku nie wychodziłem z domu, tysiące razy oglądałem nasze zdjęcia, tysiące razy szukałem w smsach wskazówek, wspominałem rozmowy i zastanawiałem się, co mi umknęło! Zmarnowałem prawie 3 lata swojego życia na szukanie ciebie, albo chociaż informacje gdzie jesteś, czy jesteś bezpieczna, CZY ŻYJESZ, żebyś kiedy wreszcie ułożyłem sobie życie pojawiła się na progu mojego domu SIĘ PRZYWITAĆ! Na co liczyłaś? Że nagle będzie jakby nic się nie zmieniło? Że siedzę sam i tylko czekam na twój powrót? Te czasy już minęły. – W jego słowach było tyle goryczy, że w czasie, kiedy to mówił po moich policzkach płynęło coraz więcej łez, coraz bardziej bolało mnie serce. Miał rację. A jednak... liczyłam, że się na mój widok ucieszy. Idiotka, idiotka, idiotka. Nie powinnam tu przychodzić.
    
    - Przepraszam, rozumiem cię, wrócę już.
    
    - Masz za co. I dobry pomysł – idź już.
    
    - Jasne. To... pa
    
    Odwraca się i wchodzi do domu. A ja zaczynam biec, nie myśląc nawet o tym czy w dobrą stronę, chcąc tylko znaleźć auto i jak najszybciej dotrzeć do domu. Postanawiam, że dzisiaj się upiję, zjem kilka tabliczek czekolady i będę całą noc ryczała w poduszkę. Wiem, że jestem sama sobie winna. Faktycznie, było tak jak powiedział, wyjechałam bez słowa, teraz wracam i... w sumie ja sama nie wiem czego oczekuję. Był po prostu pierwszą osobą, którą chciałam zobaczyć. Ale teraz zrozumiałam, że w jego życiu nie ma dla mnie miejsca i muszę się z tym pogodzić. W końcu dobiegam do zaparkowanego obok sklepu ...
    ... samochodu, wsiadam i jadę do swojego mieszkania.
    
    ***
    
    O jacież pierdolę. Julia. Julka. Moja Julcia. Wróciła, nie wiem skąd ani kiedy ale wróciła, stała jeszcze kilkanaście minut temu przed moimi drzwiami. Byłem przekonany, że jej nigdy więcej nie zobaczę, a jednak! Po raz pierwszy odkąd ostatni raz się z nią widziałem poczułem coś takiego na widok drugiej osoby, coś co w moim rozumieniu jest po prostu bezgraniczną miłością. Nie minęło mi, nadal ją kocham, w sumie tyle za nią tęskniłem, codziennie o niej myślę – do tej pory.
    
    Teraz również zaczynam wspominać – myślę, o tym, jak się poznaliśmy na placu zabaw nad jeziorem mając 9 lat i od razu zaprzyjaźnili. Myślę o tym jak w wieku 13 lat ćwiczyliśmy na sobie całowanie - uczyliśmy tego siebie wzajemnie, żeby nie narobić sobie później przy nikim wstydu – i o tym jak opowiadaliśmy sobie o pierwszy zawodach sercowych. Wspominam jak w wieku 17 lat dalej byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, spędzającymi ze sobą większość wolnego czasu i rozmawiając o wszystkim, ale zamiast uczyć się całowania uczyliśmy się razem seksu. Taaak, moja pierwsza partnerka nie była nawet moją dziewczyną, chociaż była ważniejsza od którejkolwiek z nich, a kilka się ich przewinęło. Myślę o tym jak w wieku 20 lat uświadomiłem sobie, że ją kocham, ale boję się związać, bo to może zepsuć tak piękną przyjaźń. Myślę o tym, jak rok później postanowiliśmy zostać parą bo uświadomiliśmy sobie, że z nikim innym nie potrafimy wytrzymać dłużej niż 3 miesiące, no i że się po ...