1. W szponach nałogu


    Data: 18.12.2021, Kategorie: nałóg, narkotyki, Sex grupowy Autor: wojtur24

    ... na jego pal, który wszedł w jej wnętrze rozpychając jej trzewia i ścianki pochwy trochę za połowę swojej potęgi. Zaczęła ostrą jazdę czując go coraz wyżej w swoich trzewiach. Dobiła do końca i ujeżdżała na całej długości.
    
    - Ach jakie to wspaniałe, jak mnie wypełniasz, jak drażnisz moje wnętrze, jak wysoko cię
    
    czuję – jęczała.
    
    - Już dawno nie byłem tak głęboko w żadnej kobiecie, jeździj po mnie i na mnie – dyszał. - Czuję, że niedługo wytrysnę.
    
    - Możesz śmiało do środka. Koleżanki doradziły mi tabletki i biorę je systematycznie -
    
    piszczała i nagle nabiła się na niego maksymalnie. Poczuła, że z jego potężnego działa strzeliła olbrzymia salwa spermy, która uderzyła w jej trzewia z taką siła, że wprawiła je w drżenie, które przeniosło się na całe ciało. - Taaak... - krzyczała w głębokim orgazmie. Podskoczyła jeszcze kilka razy przyjmując w siebie następne porcje spermy i płynnie zeszła z jego opadającego fallusa. Wylizała go dokładnie. Nie pozostał jej dłużny. Też wylizał dokładnie wyciekającą z niej maź.
    
    - No jeśli dalej będziesz się tak starać, to możesz do końca wakacji odpracować swój dług - powiedział sąsiad i zaczął się ubierać i poszedł w kierunku zabudowań.
    
    Leżała goła na brzuchu i myślała, że spłacanie tego długu jest całkiem przyjemne szczególnie biorąc pod uwagę rozmiary fallusa niedawnego jej kochanka. Zdała sobie sprawę, że był to jej pierwszy seks za pieniądze.
    
    Rzeczywiście do końca wakacji spłaciła cały swój dług oddając się sąsiadowi ...
    ... prawie codziennie, unikając jedynie sytuacji kiedy był mocno pijany. Zaczęła coraz częściej uczestniczyć pijackich libacjach brata z sąsiadem, które często kończyły się ostrą jazdą na dwa baty.
    
    (III)
    
    W połowie sierpnia Ola pojechała do Białegostoku pobuszować po sklepach. Dostała trochę kasy od zadowolonego z jej usług sąsiada i pojechała kupić trochę ciuchów. Po południu zmęczona weszła na lampkę wina do kawiarni. Było prawie pusto i tylko w rogu przy lampce koniaku siedział około 40-letni, przystojny brunet. Zamówiła sobie deser i lampkę wina i usiadła w środku kawiarni. Zauważyła, że mężczyzna bacznie się jej przygląda. Ona też go otaksowała a ponieważ podobał jej się puściła do niego oko. Odważył się tym gestem i pomału podszedł do jej stolika.
    
    - Przepraszam jesteśmy tylko we dwoje – zagadnął – może się przysiądę? - spytał.
    
    - Proszę bardzo – odpowiedziała odważnie – we dwoje zawsze raźniej.
    
    Zamówił butelkę wina i przysiadł się do stolika dziewczyny. Na początku rozmowa się nie kleiła ale w miarę jak sączyli alkohol stawali się coraz bardziej wylewni. Ola dowiedziała się, że nieznajomy ma na imię Marek, że jest w Białymstoku na sympozjum lekarzy na AM i że dopiero po południu umówiony jest z kolegami na popijawę. Opowiedziała mu, że jest świeżo upieczoną studentką PW a przyjechała do miasta na zakupy a do kawiarni weszła chwilę odpocząć. Zamówił następną butelkę wina. Czuła się coraz bardziej swobodnie. Pociągał ją ten przystojny facet a czuła też po jego ...
«12...567...18»