-
W szponach nałogu
Data: 18.12.2021, Kategorie: nałóg, narkotyki, Sex grupowy Autor: wojtur24
... swoje nasienie – Marek do jej buzi i tą skwapliwie połknęła a jego kolega w jej wnętrze jeszcze bardziej drażniąc jej pochwę, że aż poczuła drżenie swoich trzewi, co spotęgowało jej orgazm. Panowie poszli do łazienki a ona zmęczona ale zadowolona z dotychczasowej swojej nowej pracy, leżała jeszcze chwilę i później gdy Marek został sam w łazience, dołączyła do niego pod prysznicem. - Jesteś świetna – powiedział mężczyzna – widzę, że warto zapłacić ci tak dużą cenę. - Pierwszy raz zarabiam w ten sposób – odpowiedziała – ale nie wiedziałam, że ten zarobek może być taki przyjemny. Jesteście panowie wspaniali – dodała zmywając z siebie resztki spermy z wytrysków mężczyzn, którzy dali jej tyle rozkoszy. Wyszli z łazienki i usiedli na wolnym łóżku dołączając do pijących alkohol mężczyzn. Ola wypiła dużego i mocnego drinka. Tej nocy jeszcze kilkakrotnie została przerżnięta przez podpitych i rozochoconych mężczyzn w różnych pozycjach a nawet na dwa baty. Przeżyła też kilka orgazmów. Zasnęła o świcie przytulona do Marka. Pozostali mężczyźni poszli do swoich pokojów, przedtem rozmawiając o czymś z gospodarzem imprezy. Kiedy obudziła się rano w pokoju była sama. Na stoliku leżało 3 000 zł i wizytówka Marka. Zdawała sobie sprawę, że tak łatwo zarobiła na wyjazd na studia. Wzięła prysznic. Zrobiła sobie drinka z reszty wódki, która była w butelce stojącej na stoliku. Wypiła, ubrała się i pojechała do domu dalej odrabiać dług, który zaciągnęła u sąsiada. W sierpniu i ...
... wrześniu jeszcze kilkakrotnie jeździła do Białegostoku i spędziła nie jedną noc w hotelach często rypana przez wiele penisów ale nigdy nie udało jej się zarobić tyle co przed pamiętnym sympozjum lekarskim. Jednak przez niecałe dwa miesiące wyciągnęła z facetów tyle, że mogła być spokojna o swój wyjazd do Warszawy a jeszcze dosyć znacznie pomogła mamie i wreszcie mogła się dokładać do pijackich libacji z ojcem, bratem i sąsiadem. Piła zresztą coraz więcej. Pod koniec września spakowała się i wyjechała do stolicy. (IV) W Akademiku Ola zamieszkała razem z poznanymi dziewczynami Ewą i Anią. Jakie było jej zdziwienie gdy na trzeci dzień spotkała przy windzie Wojtka i Karola, którzy mieszkali w tym samym DS-ie tylko trzy piętra wyżej. Zaraz umówili się na wieczorną popijawę. Chłopacy przyszli wieczorem z jeszcze jednym kolegą, też z trzeciego roku. Przynieśli wódkę i popitkę. Ola wyjęła z plecaka jeszcze jedną kobyłę "Wyborowej" a dziewczyny dwa wina. Chłopacy dziwili się, że Ola na równi z nimi zabrała się do wódki a tylko jej koleżanki pozostały przy sączeniu słabszego trunku. Koło dziesiątej mieli już dosyć ostro w czubie. Wojtek zaczął całować się z Olą, która wspominała jak niedawno ją rozdziewiczył. Ewa poszła na tapczanik Karolem a trzecie łóżko zostało zajęte przez Anię i trzeciego kolegę. Po paru minutach wszyscy w pokoju byli goli a głowy studentów znalazły się w kroczach dziewczyn. Po chwili świeżo upieczone studentki zajęły się fallusami starszych kolegów – liżąc je i ...