Zielona Laguna
Data: 20.12.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Brutalny sex
BDSM
Autor: MarekDopra
... iść.
Tomek jednak ośmielony swym sukcesem poczuł, że wcale nie potrzebuje tego zbytku jej łaski i może posunąć się dalej.
- Ja nie pójdę – powiedział powoli patrząc jej w oczy. Po chwili odważył się na o wiele więcej –ty pójdziesz!
- Że co?! - na twarzy Laury pojawiła się złość – czy ty sobie nie pozwalasz za dużo? - zaczęła się znowu wyrywać, ale na nic się to zdało. A Tomek zapragnął zrobić coś, o czym marzył od dawna. O czym śnił nocami. Złapała ją mocno i... zaczął nacierać jej uszy tak jak ona mu robiła wcześniej.
- To jak? Pójdziesz ładnie? – pytał nie przestając nacierania. Laura wyrywała się, ale nie mogła za dużo zdziałać.
Dopiero po chwili dała za wygraną:
- Pójdę, pójdę tylko przestań! – wydobyło się z jej ust.
Tomek puścił ją. Poczuł, że to wielki dzień dla niego. Usiadł obok i patrzył z satysfakcją jak zdezorientowana Laura podnosi się i z konsternacją, jakby sama nie wierzyła w to, co robi, sięga po wiadro. Widział tę mieszaninę emocji na jej twarzy. Złość, przerażenie, niepewność. Gładziła się po obolałych uszach i coś mamrocząc pod nosem zniknęła w ciemności z wiadrem.
Dopiero teraz powoli dochodziło do Tomka to, co się wydarzyło. Poczuł, że teraz on tu rządzi. Podświadomość mówiła mu, że otwiera to przed nim szereg możliwości, ale jeszcze nie miał pojęcia jakich. W każdym razie czuł taką niezwykłą przyjemność widząc jak Laura spełnia jego polecenie. Błądząc myślami napawał się tym, że przecież skoro poszła po wodę na jego rozkaz, to ...
... przecież może zażyczyć sobie czegokolwiek. Przypomniał sobie jak mu kazała się wachlować na plaży nie zważając na to, jak go ręce bolały. Uśmiechnął się na samą myśl, że teraz to jej może kazać to samo. Ale w sumie nie widział nic aż tak przyjemnego w byciu wachlowanym.
Gdy tak rozmyślał, Laura wróciła z wiadrem. Bez słowa położyła je na ziemi i usiadła w kącie. Miała naburmuszoną minę. Nie poruszali już dalej tego tematu. Laura jakby wręcz chciała zapomnieć o tym, co się stało i omijała Tomka jak się dało. Położyli się w milczeniu na szerokim materacu ze statku i wszystko wskazywało na to, że wkrótce zasną. Tomek jednak, rozmyślając intensywnie, nie mógł spać. Wiedział, że jego towarzyszka nie ma zamiaru rozmawiać o dzisiejszych wydarzeniach, ale nie miał zamiaru odpuścić.
- Od teraz ty się mnie masz słuchać – powiedział, ale nie usłyszał odpowiedzi. Po chwili więc dodał – rozumiesz?!
Laura ciągle leżała cicho odwrócona do niego tyłem. Tomek wsparł się na ramieniu i choć wiedział jak niewygodna jest dla niej ta rozmowa nie zamierzał się wycofywać.
- To jak? – zapytał – nacieranie uszu?
- Nie – Laura w końcu musiała się odezwać. – No dobrze. To będę się słuchać – niechętnie odpowiedziała – i już śpijmy – dodała, żeby jak najszybciej uciąć tę niewygodną rozmowę.
Jednak Tomek nie miał ochoty na sen.
- Nie – powiedział stanowczym tonem. – Teraz mam ochotę, żebyś usiadła. – Laura nie zareagowała. - Masz się słuchać! Słyszałaś?
Dziewczyna z zaciśniętymi ...