Zielona Laguna
Data: 20.12.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Brutalny sex
BDSM
Autor: MarekDopra
... zębami przekręciła się i usiadła patrząc przed siebie. Po chwili dopiero spojrzała na Tomka, a jej twarz była pełna niepewności. Tomek poczuł taką dziwną przyjemność oglądając jak jego dotychczasowa gnębicielka go słucha. I wcale nie zaspokoiło to jego dziwnych wewnętrznych potrzeb, a wręcz jeszcze bardziej je rozbudziło.
- No to teraz patrz na mnie i powiedz pełnym zdaniem: jestem twoją sługą... to znaczy służącą – powiedział pierwsze, co mu przyszło do głowy, by bardziej dosadnie odczuć swe nowe przywileje.
Laura miała zaciśnięte zęby. Widziała, że łatwo się nie wywinie. Że teraz Tomek musi ponapawać się swoją nową władzą. I nie widziała żadnej drogi wyjścia. Jedyne co jej pozostało, to spuścić wzroki i powiedzieć:
- Jestem twoja służącą – po czym instynkt podpowiedział jej, że powinna zmienić taktykę i popatrzyła na Tomka bardziej pokornym wzrokiem. Przecież była z nim sama na całej wyspie i rzeczywiście on stał się silniejszy, co już wcześniej zaczęła zauważać z niepokojem. Nigdzie ucieczki. Była skazana na niego. Ale ciągle w jej wnętrzu drzemał bunt i wiara, że to sytuacja tymczasowa. Wierzyła, że sobie z tym w końcu poradzi, nie wiedziała jedynie jeszcze jak. Nie czuła się dobrze wiedząc, że ten smarkaty będzie dyktować warunki.
Tomek obserwował ją. Powoli docierała do niego świadomość, że przecież teraz może wszystko. Wypełniało go to odczucie po brzegi. Zaczęły mu przychodzić do głowy coraz śmielsze myśli. Nawet takie, jakich się wcześniej bał. ...
... Przypomniał sobie, jak kiedyś Laura w jakiejś szamotaninie pociągnęła mu spodnie w dół z tyłu i uderzyła kijem dwa razy po gołych pośladkach. Nie bolało, ale to upokorzenie, które wtedy czuł siedziało w nim długo. Teraz popatrzył na jej biodra. Laura zauważyła ten wzrok i poczuła ciarki. Skuliła się lekko. Bała się czegoś niespodziewanego.
Tomek ciągle zbierał myśli i zastanawiał się, na co ma ochotę. Laura po chwili zapytała zniecierpliwiona:
- Mogę się już położyć? - Nie usłyszała odpowiedzi. Po chwili więc spuściła z tonu i patrząc w dół zapytała bardziej pokornie – mogę? Proszę...
Tomek poczuł przypływ dziwnej przyjemności widząc jak ulegle Laura prosi go pozwolenie. Skinął więc głową dobrotliwie, napawając się widokiem jak niepewnie kładła się w nadziei, że w końcu sen ich zmorzy i przestanie ją gnębić. Jednak dopiero teraz, kiedy widział jej pokorę rozbudziły się w nim dziwne instynkty. Wpatrując się w nią powiedział:
- Odwróć się tyłem do mnie.
- Ale po co? – zapytała. W jej głosie czuć było nutę niepewności i strachu. Ale posłusznie przekręciła się niezdarnie i leżąc plecami do chłopaka czekała cała spięta.
- Zaraz zobaczymy, czy nie kłamiesz, że mnie słuchasz.
Myśli kłębiły się w jego głowie. Już wiedział, czego chce, ale ciągle jakoś nie mógł z siebie tego wydobyć. Czuł, że to, co ma ochotę jej polecić było jakieś takie... niestosowne. Choć będąc tak długo daleko od cywilizacji nie znał nawet tego pojęcia. Jednak wyraźnie rozumiał jakąś taką śmiałość ...