Zielona Laguna
Data: 20.12.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Brutalny sex
BDSM
Autor: MarekDopra
... tego, co ma zamiar zrobić. Ale też czuł, że naprawdę właśnie tego chce i... że przecież on tu rządzi. Że powinien to mieć teraz właśnie okazane, czarno na białym. W końcu patrząc na tyłek Laury ubrany w szare szorty wydusił z siebie:
– Ściągnij to w dół i osłoń pupę. Chcę ją zobaczyć. Tak będziesz wiedzieć, jakie od dziś masz tu prawa.
- Niedoczekanie! – odpowiedź była momentalna. Laura chciała wstać, ale Tomek ją chwycił. Znowu zaczęli się szamotać i Tomek wykręcił jej rękę na plecach.
- To jak? – zapytał dociskając.
- Nie ma mowy! – Laura załzawiona nie poddawała się. Wtedy Tomek postanowił nie pytać się, tylko sam złapał dłonią za ściągacz nad jej tyłkiem i jednym ruchem osunął go w dół.
- Zakryj mnie, zakryj natychmiast, bo pożałujesz! – krzyczał Laura. Zaczęła wyrywać się jeszcze bardziej, ale Tomkowi nie podobało się to. W jego mniemaniu powinna bez wyrywania się pokazać swoje podporządkowanie. To najbardziej chciał poczuć, ale patrząc na jej pośladki doświadczył czegoś jeszcze. Zauważył, jaka jej skóra jest z tyłu gładka i jaka miękka. Widok jej gołego tyłka spowodował u niego takie dziwne ciarki, jakich wcześniej nie doświadczał. Zdążył zauważyć, że jest ona w biodrach chyba szersza od niego i oglądanie takich krągłości było tak dziwnie miłe. Ale nie pasowało mu coś. Nie pasowało mu, że Laura wyrywa się. Że nie pozwala mu zobaczyć na spokojnie. Czuł, że chyba ją trochę krzywdzi i że to dla niej deprymujące, ale... nie mógł opanować swoich pragnień, ...
... nawet pomimo, że jednak nie za dobrze się z tym swoim zachowaniem czuł. Docisnął jej rękę, aż zastękała i przestała się wyrywać.
- To jak? Będziesz posłuszna? – zapytał - chcę żebyś się nie wyrywała.
Po chwili usłyszał:
- Tak, będę, będę... puść proszę... - usłyszał i poluzował uchwyt. Zobaczył jak leżąc tyłem do niego, ze złością zaciska swoje piąstki na piersiach. Jednak nie śmiała ukryć swych pośladków. – Już? Wystarczy? – zapytała bez przekonania.
Tomek rzeczywiście chłonął wzrokiem jej pupę. Tak mocno przyciągała jego wzrok, że nie zdawał sobie sprawy, że coś może być tak ciekawego. Szczególnie szczelina między jej pośladkami wydawała się taka delikatna i nieziemsko przyciągająca. Tak zastanawiał się, czy się już napatrzył, gdy nagle przyszło mu do głowy coś innego. Że przecież nie musi być wspaniałomyślny wobec swego dotychczasowego gnębiciela. Położył się wygodnie na plecach i zadowolony z siebie zaczął zajadać się daktylami. Patrząc na jej pupę powiedział:
- Tak masz cały czas leżeć, dopóki mi się nie odwidzi – przegryzł kolejnego daktyla. Słyszał jak Laura pochlipuje i zrobiło mu się jej żal. Miał nawet wyrzuty sumienia. Ale nie wiedząc czemu, oglądanie jej odsłoniętego tyłka było tak przyjemne, że nie potrafił zrezygnować. Mimo negatywnych odczuć na temat swojego zachowania, nie potrafił przestać i pozwolić, by zasłoniła przed nim ten cudowny widok. Nie potrafił też oprzeć chęci się, by znów poczuć, że to on teraz rozdaje karty i powiedział – i tak ...