-
Dziecko. 36
Data: 22.12.2021, Kategorie: Anal Sex grupowy Hardcore, Autor: ---Audi---
... dyskutować.. Dzwonię do drzwi... Młody otwiera... - Powiesz mi co się dzieje ? - A co ? - Matka dom rozpierdala... Weszłam... ta lata jak oszalała tylko na gaciach.. bez stanika... - Miałaś być gotowa... - Nie dam rady... niczego nie mogę znaleźć... - Młody, gdzie matka ma najlepszą bieliznę... - U mnie, miałem jej dać. ale nie było okazji... czekałem do urodzin... - Dawaj. O.. super... ładna... ma smarkacz gust... - Droga ? - Droga. - Chodź tu i ubieraj... Stanęła przed nami, majty w dół, cipka golutka, naprawdę wygląda jak dziewczynka... brodawki krzyczą... - Idziecie na jebanie ? - Do kina idziemy... - Akurat... nie daje mi od dawna... na kurestwo idziecie... Odwrócił się i poszedł do pokoju... - Szybciej, bo się spóźnimy.... - Już, już... Po pięciu minutach wyszła z łazienki... Boska. Jak się odwali, to normalnie, laska pierwsza klasa... Dobrze, że kupiliśmy te ciuchy u Anki. - Lecimy... - Pa synek... Nie odezwał się. Gdy wyjechaliśmy zaczęła... - A jaki on jest... jest przystojny, gruby, szczupły... ??? - To facet z krwi i z kości. - A jak się pieprzy... ? - Ostro. Czasami bardzo... - Dam radę...? - Na pewno dasz... Zajechałyśmy. Ona cała się trzęsie... jeszcze nigdy tak się nie czułam przed seksem... no... może z NIM, gdy miał mnie... zapłodnić... Oczywiście, tu również chodzi o zapłodnienie... - Masz środek ? - Jak cholera, dokładne... To ma ...
... dziewczyna prawo się denerwować... Dzwonimy... ubrane porządnie... na wizytę... Otworzył... Pierwsze spojrzenie tylko na nią... uśmiech, błysk w oku... chyba jest dobrze... - Witam Panie.. zapraszam... A potem pełna kultura. Drinki, napoje, muzyka, rozmowa o sztuce... i zainteresowaniach jej... i jego... Mnie jakby w ogóle nie było. Siedzieli zafascynowani i patrzyli sobie w oczy... delikatnie czasami dotykali się rękoma... jak małolaty na pierwszej randce... A czas leciał... nie chciałam poganiać... Usiadłam się obok niej... podciągnęłam jaj sukienkę do góry... - Wojtku zobacz... jakie nogi... a ma już dorosłego syna... - Masz syna ? - Tak, już dawno rodziłam, tęsknię za ssaniem cycka... - Pokaż jakie masz ... Ona lekko zawstydzona, a ja już rozpinałam guziczki... inaczej nie zaczną... Zsunęła się... ona lekko się cofnęła... - Dawaj... dotknij, fajne małe sterczące cycki... Sama rozpięłam staniczek... i praktycznie zerwałam go z niej... bo zachowuje się jak cnotka.... Zresztą on też... Trzeba rozruszać ten cyrk... Dotknął jej piersi. Ona cofnęła ramiona do tyłu... a ja podniosłam jej ręce do góry.. wtedy piersi wyglądają najlepiej... Zaczął je całować... Ona za to zaczęła jęczeć... - Jest ci dobrze... zapytałam... ? - Zaraz zwariuję... - Pokaż mu cipkę... masz mokro ? - Nie wiem, nie kontaktuję za bardzo.... Rzeczywiście, była taka słaba... ledwo się ruszała.... chyba napięcie z wszystkich dni ...